Jak pomóc bliskiej osobie z depresją?

Mój tata jest po 40. Ostatnio praca bardzo go stresuje i choć nie ma większych problemów, popadł w depresję. Żeby to potwierdzić, udał się do psychologa, następnie do psychiatry. Uważam osobiście, że im bardziej lekarz mówi mu, że to depresja, stan taki i taki, to on (dość charakterystycznie dla jego zachowań wyolbrzymiających - "mam kaszel - pewnie to zapalenie płuc; boli mnie ręka - pewnie dostanę zawału") jeszcze bardziej się w to pogrąża. Psychiatra zapisał mu leki antydepresyjne i już jest przerażony (skoro musi brać leki, to musi być to poważna choroba). Całymi dniami snuje się po domu, płacze, opowiada o bezsenności, pije alkohol, przychodzi do mnie i przeprasza, opowiada, jakie to ma złe życie (choć w rzeczywistości ma wszystko, czego zapragnie i stać go na to). Nie wiem, czy ma zamiar nadal uczęszczać do psychiatry, ale nie wierzę za bardzo w to, że pomoże mu uświadamianie go wciąż, że to depresja i rozmowy o niczym. Jak JA - 17-letnia córka bez żadnej wiedzy o skutkach reagowania na jego zachowanie - mogę mu pomóc? Co zrobić, gdy przychodzi wypłakiwać wyimaginowane problemy? Co zrobić, żeby przestał w końcu myśleć o tym? Próbuję zaprzątać jego myśli czymś ciekawym, zabawnym, radosnym, opowiadam o tym, co u mnie nowego, proponuję wspólne spędzanie czasu, ale tata nie docenia tych starań, i zamiast odpuścić mi choć na chwilę, wciąż o tym mówi. Nie biorę pod uwagę prób samobójczych, bo jest zbyt świadomy życia i wie, że jest fundamentem, utrzymującym rodzinę fizycznie i finansowo. Więc to od razu wykluczam. Chcę tylko, żeby przestał płakać, przychodzić w nocy i mówić, że depresja, depresja i depresja... Jak reagować w codziennych sytuacjach, by go uspokoić?

KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witam!

Depresja rzeczywiście jest chorobą i przyjmowanie leków często jest konieczne. Nie należy tego bagatelizować, bowiem nieleczona depresja powoduje narastanie dolegliwości i coraz gorsze funkcjonowanie w wielu sferach życia - bywa przyczyną utraty pracy, stanowiska, rozpadu rodziny. Aby zapobiec tym skutkom - przede wszystkim należy rozpocząć leczenie i kontynuować je przez co najmniej pół roku. Działanie leków przeciwdepresyjnych nie ujawnia się od razu - poprawa nastroju ujawnia się po ok. 3-4 tygodniach leczenia, nie zawsze udaje się trafne dobranie leku przeciwdepresyjnego za pierwszym razem. W przypadku braku skuteczności leczenia, należy omówić to z lekarzem prowadzącym, który może skorygować dawkę leku lub zapisać inny preparat.

Niepokojącym objawem jest picie alkoholu przez Tatę w trakcie leczenia lekami psychotropowymi. Leków psychotropowych nie wolno przyjmować w trakcie picia alkoholu. Ryzykuje się wóczas groźne interakcje, z zatruciem włącznie. Możliwe również, że Twój Tata nie przyjmuje w ogóle leków, przez co zmniejsza szansę na wyleczenie.

Zastanawiam się również, czy nie jest on osobą uzależnioną od alkoholu. Codzienne wypijanie kilku butelek piwa lub drinków jest już ciągiem alkoholowym. Obniżenie nastroju, bezsenność- to częste powikłania uzależnienia od alkoholu. Nieleczone uzależnienie uniemożliwia skuteczne leczenie depresji.

Informacje na temat sposobów pomocy i rozmowy z osobą cierpiącą na depresję są dostępne w naszym portalu:

http://portal.abczdrowie.pl/depresja-u-mezczyzn
http://portal.abczdrowie.pl/pomoc-w-depresji

Polecam również stronę Anonimowych Depresantów:

http://www.depresanci.republika.pl/bliski.html.

Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty