Próbuję zabijać smutek alkoholem
Jestem osobą ze stwierdzoną depresją. Nie potrafię znaleźć pracy i utrzymać jej, a na dodatek zaczynam coraz więcej pić, a jak piję, to więcej przychodzi do mnie smutnych wspomnień i zaczynam płakać. Proszę o pomoc, bo nie wiem, czy zaczynam wpadać w alkoholizm, czy alkoholem próbuję zaleczyć rany po utracie bardzo bliskich osób. Nie wiem również, czy tak częsta zmiana w moim życiu zawodowym ma jakiś wpływ na moją chorobę. Ja mam 24 lata, jestem po 4 próbach samobójczych i mam za sobą już 18 zakładów pracy, WIĘC PROSZĘ O POMOC.