Dzień dobry, gratuluję decyzji! To przecież bardzo trudne wyrzec się bliskości, nawet tak bolesnej jak tej, której Pani doświadczyła. Z Pani relacji wynika, że Pani partnerowi bliższy był alkohol niż Pani. Taki związek ma tylko perspektywę pogłębiającego się cierpienia. Domyślam się, że w rodzinie, w której Pani się wychowywała podporządkowane mężczyznom kobiety musiały w milczeniu znosić swoje cierpienie, skupiając się na trosce o dom i wychowanie dzieci. Te wzór zachowania można zmienić. Można nauczyć się odwagi i niezależności. Zrobiła Pani duży, odważny krok w tym kierunku. Proszę nie rezygnować. Zachęcam do kontaktu z psychologiem, psychoterapeutą zajmującym się problemem współuzależnienia - będzie dobrą pomocą. Z życzeniami dalszych odważnych decyzji!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak postąpić z chłopakiem, który stale mnie okłamuje? – odpowiada Mgr Sylwia Wysocka-Sollich
- Jak postępować z zazdrosnym partnerem? – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Dlaczego partner ogląda inne kobiety? – odpowiada Mgr Martyna Dudzińska
- Zakaz picia alkoholu z powodu zachowań w przeszłości – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Powody, dla których rzucił mnie partner – odpowiada Mgr Ryszard Chłopek
- Jak pomóc partnerowi w żałobie? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Czy partner zrozumie, że go kocham, ale cierpię? – odpowiada Mgr Marta Reichel
- Jak zaakceptować siebie i zaufać nowemu partnerowi? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Komunikacja z nieśmiałym partnerem – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Czy dobrze zrobiłam? – odpowiada Paulina Witek