Witam!
Odchudzanie osób w wieku dojrzewania i dzieci może być problematyczne. Ciąży nad nimi presja otoczenia, kult szczupłej sylwetki promowany prze media, naciski rodziców, a z drugiej strony otaczani są restauracjami z produktami typu fast food, niezdrowymi przekąskami w sklepikach szkolnych i innymi czynnikami utrudniającymi im walkę z nadwagą bądź otyłością. W tym momencie bardzo ważne jest wsparcie rodziców. Jeśli syn wstydzi się i zamyka podczas rozmowy na temat swojej masy ciała warto udać się do specjalisty. Najlepiej wybrać poradnię dietetyczną, gdzie jednocześnie oferowana jest pomoc psychologa bądź coacha – trenera. Czasami dietetyk sam jest wyspecjalizowany w udzielaniu porad psychologicznych. Warto udać się z dzieckiem do poradni, porozmawiać wspólnie z dietetykiem, po czym dać dziecku swobodę indywidualnej rozmowy ze specjalistą. Dzięki temu łatwiej będzie przekonać go do zmiany nawyków żywieniowych. Dużą rolę odgrywają tutaj rodzicie, bo to oni najczęściej decydują o tym co dziecko je (przynajmniej w domu), dlatego ich edukacja jest równie ważna. Warto wiedzieć, że odchudzanie to proces długotrwały, dlatego ciągle należy motywować dziecko i chwalić go choćby za małe postępy.
Z mojej strony podam również kilka wskazówek odnośnie zmiany stylu życia i odżywiania. Najlepiej, aby zmiany te nastąpiły w całej rodzinie.
Posiłki powinny być lekkie. Zawsze należy jeść śniadanie proponuję tu np. jogurt naturalny z płatkami owsianymi, siemieniem lnianym, suszonymi owocami lub orzechami i śniadanie gotowe. Zamiast musli można sięgnąć po omlet z maki pełnoziarnistej z warzywami lub po prostu pełnoziarnistą kanapkę z białkiem (chudą wędliną, rybą czy chudym lub półtłustym nabiałem) i oczywiście z warzywami. Na przekąski najlepiej sprawdzają się produkty na ząb czyi owoce, orzechy, jogurty, kefiry czy maślanki naturalne lub sałatki zrobione w domu (skropione oliwą lub z jogurtem). Obiad powinien składać się z węglowodanów złożonych (czyli kaszy, makaronu pełnoziarnistego, ryżu dzikiego czy ziemniaków - bez dodatku tłuszczu), białka (2-3 razy w tygodniu ryby, także tłuste, 2 razy w tygodniu mięso - drób, cielęcina, ale również chude części mięsa czerwonego i 2 razy w tygodniu nasiona strączkowe- fasola, cieciorka, groch, soczewica itp.) oraz warzyw. Na kolację natomiast najlepiej zjeść posiłek białkowy, który nasyci nasz organizm i przed snem nie będzie nas ssało w żołądku. Może to być posiłek gotowany np. ryba z warzywami czy pasta twarogowo-jajeczna z chlebkiem razowym z warzywami. Pomysłów jest dużo. Im bardziej posiłki różnorodne tym lepiej. Należy również pamiętać o odpowiedniej ilości płynów (minimum 2 l dziennie).
Proszę stosować się także do poniższych zasad:
1. Jeść posiłki regularnie, tzn. o w miarę stałych porach (np. codziennie o 8.00, 11.30, 14.30, 17.30 i 20.30) oraz w równych odstępach czasu co około 3 godziny. Nieregularne posiłki są w ponad 70% przyczyną nadwagi i nadmiernego gromadzenia się tkanki tłuszczowej.
2. Pić dużo płynów - wody mineralnej, herbaty (zielonej, czerwonej, owocowej), soków warzywnych i soków owocowych 100%. Unikać natomiast napojów słodzonych, soków z dodatkowym cukrem oraz napojów gazowanych, które dostarczają ogromne ilości zbędnych kalorii.
3. Wybierać produkty jak najmniej przetworzone - unikać fast foodów, gotowych dań mrożonych, zupek instant (typu chińskie), chrupek oraz słodyczy.
4. Codziennie jeść warzywa i owoce. Warzywa dodawać do każdego posiłku.
5. Jeśli nie można obejść się bez słodyczy wybierać te zdrowsze wersje np. gorzką czekoladę i ciasta domowej roboty, najlepiej w wersji zdrowej - bez śmietany, tłustych kremów, masła i margaryny do pieczenia (można ją zastąpić olejem).
Należy również pamiętać o uprawianiu sportu, który nie tylko przyspiesza przemianę materii, ale polepsza ogólny stan zdrowia. Ruch jest niezmiernie ważny w utracie masy ciała oraz w prawidłowym funkcjonowaniu naszego organizmu. Polecam ćwiczyć 3 razy w tygodniu po około 1 godzinie. Jest to czas odpowiedni, aby tkanka tłuszczowa zaczęła się spalać. Najlepsze są ćwiczenia wykonywane średnio intensywnie, tak aby dostać lekkiej zadyszki, ale nie padać z nóg ponieważ wtedy tkanka tłuszczowa nie będzie się spalać. Proponuję pływanie, aerobic, jogging czy jazdę na rowerze lub orbitreku, ale najlepiej jak znajdziesz ćwiczenia które nie znudzą i najbardziej będą odpowiadać. Do tego można dodać codzienną gimnastykę po około 15 minut. Częstsza aktywność fizyczna nie jest potrzebna, ponieważ po pierwsze nikt nie ma na nią czasu, a po drugie kiedy motywacja zmaleje i zaczniemy ćwiczyć rzadziej tkanka tłuszczowa znowu zacznie się odkładać.
Pozdrawiam serdecznie,
mgr inż. Aleksandra Kilen-Zasieczna