Jak pomóc osobie popadającej w depresję, z którą dzieli mnie duża odległość?
Witam serdecznie, mam przyjaciółkę, ma ona 36 lat i bardzo się o nią martwię, w przeciągu tygodnia straciła 5 kilo wagi, nie ma ochoty wstawać z łóżka, ma napady lęku, strachu, ale nie może odnaleźć ich powodów, ma napady płaczu, często wymiotuje, mimo że prawie nic nie je. Bardzo mnie martwi jej stan tym bardziej, że dwa lata temu przechodziła już depresję. Niestety nie mamy możliwości zobaczenia się i chciałabym prosić o rady jak mam się do niej zwracać, co pisać aby jej pomóc, dodać sil i wiary, ze to minie i będzie wkrótce dobrze. Czy pytać często jak się czuje, czy unikać takich pytań? Czy opowiadać, że u mnie jest dobrze, bo czy jej to bardziej nie zdołuje i przestanie ze mną utrzymywać kontakt, żeby nie psuć mojego szczęścia? Jak się zwracać i na co kłaść w rozmowie największy nacisk, jakich słów używać i jak dodawać otuchy i siły? Z góry ogromnie dziękuję za pomoc, KW