Jak poradzić sobie z takim bólem z prawej strony klatki piersiowej?
Od listopada ubiegłego roku mam dziwny problem. Mianowicie, towarzyszą mi epizody bólu z prawej strony klatki piersiowej - centralnie pod prawą piersią. Ból jest dobrze zlokalizowany, sprawia wrażenie "powierzchownego", punktowego, będącego bardzo blisko żeber / skóry (nie jest głęboki ani rozlany), nasilenie ma słabe do momentami umiarkowanego. Jest pulsujący / przerywany i co ciekawe nasila się w godzinach wieczornych / nocnych - potrafi wybudzić ze snu. Raczej nie jest związany z konkretną postawą ciała ani wykonywaniem ruchów. W dzień jest praktycznie nieodczuwalny poza nielicznymi incydentami bólowymi (trwającymi najczęściej kilka sekund). Wieczorem się nasila. Co jeszcze ciekawsze, w grudniu i styczniu ból był nieobecny - w lutym pojawił się kilka dni, by potem znowu zaniknąć na dłuższy czas a teraz ponownie atakuje mnie już od ponad tygodnia. Wątroba w badaniu obrazowym w jak najlepszym porządku, wyniki enzymów wątroby i trzustki w normie (poza GGTP 99 norma do 59), morfologia ok, RTG klatki i EKG serca robione w lipcu 2022 do badań okresowych do pracy również nie wykazały nieprawidłowości. Porwałem się nawet o pomiar CEA, CA 19,9, CYFRA 21-1 i CA 72-4 - wszystko w normie. Brak innych objawów chorobowych, czuję się relatywnie dobrze i funkcjonuję bez zastrzeżeń. Co to może być i jak mogę sobie pomóc? Z góry serdecznie dziękuję za porady
