Jak poradzić sobie z uczuciem samotności?

Witam. Jestem młodym mężczyzną, mam niespełna 18 lat i pewien problem natury psychicznej. Jeszcze niedawno wszystko wydawało się być ok. Jednak teraz mój problem mnie niszczy, wypala od środka. Chodzi o samotność. Chodzę do technikum, jestem raczej zadowolony, mam obraną ścieżkę na przyszłość. Tylko że czuję wielką pustkę, tak jakby ktoś odebrał mi sens życia. Nigdy moja samotność nie stanowiła dla mnie problemu, dopiero teraz czuję jakie to przykre. Właściwie nie mam znajomych, tylko jedną przyjaciółkę ale ona nie ma dla mnie czasu. Każdy weekend spędzam w domu, nie wiem co mam ze sobą zrobić. Nie potrafię otworzyć się na ludzi. Nie mam problemu z rozmową, ale ciężko mi jest czuć się przy kimś swobodnie. Chyba jestem indywidualistą. Jestem gejem, niestety nigdy nie byłem w związku. Fajnie byłoby mieć kogoś blisko siebie, czuć bliskość i miłość, lecz chyba jestem skazany na samotność. Nie umiem nawet ubrać w słowa tego co dokładnie czuję. Pustka, bezradność na wszytsko, bezsens i beznadzieja. Takie jest moje życie. Ciężko mi wyrazić emocje które skrywam w sobie. Myślę sobie czasem co by było gdybym się zabił, czy te wszystkie problemy by zniknęły. Żyjąc męczę się. Gdyby tylko był jakiś sposób na natychmiastową śmierć - nie wahałbym się i zrobiłbym to. Nikt z mojego otoczenia nie wie w jakiej sytuacji się znajduję. To nie życie, to wegetacja. Życie o jakim marzę to życie pełne szczęścia, z wiernym mężczyzną u boku. Chciałbym być otoczony rodziną, znajomymi. Nie mam żadnej z tych wartości.
MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu

Poczucie smutku, pustki, bezsensu, czy wręcz myśli rezygnacyjnych i samobójczych wymaga konsultacji ze specjalistą- lekarzem psychiatrą oraz psychologiem, psychoterapeutą. Podobne objawy bowiem mogą być objawami choroby (np. depresji, zaburzeń osobowości itp). Zdiagnozować to może jedynie lekarz lub psycholog po badaniu. Zachęcam zatem do podjęcia kontaktu ze specjalistą, który także zaproponuje najlepsze dla Pana metody leczenia i poradzenia sobie z kryzysem (najprawdopodobniej psychoterapię).

0

Witam,
Samoocenę czyli poczucie własnej wartości, kształtuje się w procesie socjalizacji. Wiele czynników składa się na poczucie własnej wartości, takich jak; postrzeganie samego siebie, wiara w siebie, własna skuteczność, samoakceptacja, poczucie własnej godności. Ogólnie mówiąc jest to opinia nas samych o sobie, inaczej mówiąc negatywne automatyczne myśli dotyczące siebie, wysoki krytycyzm w stosunku do siebie. Wskazana jest pomoc psychologa/psychoterapeuty, proces terapeutyczny umożliwi zrozumieć swoje zachowanie w określonym kontekście (sytuacji) i umożliwi zmodyfikować wzory myślenia, to wpłynie na poprawę funkcjonowania społecznego. Poczucie własnej wartości czyli samoocenę trzeba odbudować, tak żeby była optymalna i stabilna. Przekonania i opinie na własny temat w oparciu o doświadczenia życiowe kształtują samoocenę. Szczególnie negatywne komunikaty i doświadczenia w procesie rozwoju są istotą niskiego poczucia własnej wartości. Spróbuj zastanowić się jaką wartość sobie przypisujesz, zastanów się, jak ta opinia wpływa na twoje myśli i uczucia, w związku z tym, jakie działania podejmujesz: 1)Czy doceniasz siebie? 2)Czy lubisz siebie? 3)Czy akceptujesz swoje zachowanie? 4)Jaka jest twoja skuteczność? 5)Czy masz poczucie własnej godności? 6)Jak widzisz siebie? Negatywne przekonania na własny temat - wysoki samokrytycyzm jest wskaźnikiem, który pokazuje, że skupiasz się na własnych słabościach, wadach i jednocześnie nie doceniasz swoich zalet. Emocje, które są synchronizowane z negatywnymi myślami to; smutek, lęk, frustracja, złość, poczucie winy i wstydu. Myśli i emocje mają wpływ na nasze zachowanie - obserwuje się to w różnych sytuacjach; trudność w asertywnym wyrażaniu potrzeb, niezdecydowanie w realizacji planów życiowych. Mogą pojawiać się też dolegliwości somatyczne; napięcie, zmęczenie, ból głowy. Wskazane jest leczenie metodą psychoterapii poznawczo - behawioralnej. Terapia poznawczo-behawioralna pozwala zrozumieć problem, im lepiej rozumiemy problem, tym łatwiej sobie z nim radzimy - poprawi się Pana funkcjonowanie społeczne oraz ustabilizuje się Pana samoocena, co wpłynie na dobrostan psychiczny. Pozdrawiam serdecznie

0

Witam serdecznie,

Wyobrażam sobie, że znajduje się Pan w bardzo trudnym momencie swojego życia. Doskwiera Panu samotność i niechęć do tego, co wokół. Niepokoi mnie to, co napisał Pan na temat odebrania sobie życia. Takie myśli potęgują Pana stan, przez co może Pan nie mieć woli walki o jutro.
Zachęcam Pana do umówienia się na wizytę do psychiatry, w celu dokładniejszego zbadania intensywności Pana myśli samobójczych oraz na konsultację psychologiczną, by popracować nad sposobem na lepsze funkcjonowanie.

Zapraszam na rozmowę i pozdrawiam,
Magdalena Rachubińska
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA

0

Witam Pana Młody Człowieku,

Największym Pana atutem jest Pana młodość, nauka w technikum i plany na przyszłość. Szkoda czasu na zamartwianie się i wyszukiwanie w sobie trudności, które nie pozwalają Panu na osiągnięcie szczęścia. Marek Aureliusz sformułował takie zdanie: "nasze życie jest takie, jakie są nasze myśli", więc warto się nad tym zastanowić, przemyśleć ten cytat. Można jeszcze sięgnąć po Desiderate. Proszę też odnaleźć w internecie program "mój brat, moja siostra" i odczytać ich propozycje. Sądzę, że tego rodzaju programów dużo więcej, tylko proszę ich poszukać zamiast "czarno myśleć". Jest Pan bardzo wartościowym i inteligentnym człowiekiem. Proszę nie szufladkować się, ani też rozwijać krytycznych wizji na swój temat. Życzę powodzenia.

Pozdrawiam, Alicja M. Jankowska
http://psychoterapie-szczecin.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty