Jak postępować z osobą chorą na nerwicę?

Dzień Dobry! Piszę do Państwa w dosyć mało komfortowej sytuacji. Otóż mój partner jest chory na nerwicę, a ja nie potrafię sobie poradzić z jego wybuchami. Jest pod stałą kontrolą psychiatry, leczy się farmakologicznie, dodatkowo stosuję terapię Schulza i chodzi do psychologa. Niestety bardzo często zdarzają się wybuchy, których nie jestem w stanie ani powstrzymać, ani załagodzić :( z normalnego nastroju, momentalnie jest w stanie się strasznie zirytować, co przeradza się w krzyk i wielkie pretensje, po 10 minutach wraca wszystko do normy, jednak mój stan psychiczny niekoniecznie. Kolejnym nietypowym zachowaniem jest brak kontaktu z moim partnerem, dokładniej zamyka się w sobie, przestaje odzywać. Najgorzej boli mnie to, że planując coś, w ostatniej chwili robi awanturę irytując się oczywiście o jakąś błahostkę i po prostu sobie idzie, zachowuje się w sposób lekceważący, nie myśli o drugiej osobie, jedynie o tym jak on się źle czuje:( Kocham swojego partnera, spodziewamy się córeczki w grudniu, jednakże zdarzają się takie sytuacje jak opisałam i boję się, że nie podołam. Bardzo proszę poradźcie mi co mam w takich sytuacjach zrobić, ponieważ nie mam pojęcia jak się zachować. Czy lekceważyć partnera, żyć dla siebie i córki i pogodzić się z tym,że będą takie huśtawki nastrojów, czy dalej walczyć o to, aby było całej rodzinie lepiej? Bardzo proszę doradźcie czy powinnam załagadzać jego wybuchy, być przy nim, czy wręcz przeciwnie - negować, oddalać się? Nie wiem, jestem zmęczona i przerażona zarazem, ponieważ sama dałabym radę, ale spodziewając się córki, sytuacja się troszkę zmienia. Proszę powiedźcie mi czy powinnam z partnerem się wybrać na wizytę do psychiatry, powiedzieć jak to z mojej strony wygląda? Do tej pory nie chciałam się wtrącać, ale skoro terapia nie pomaga tak bardzo jak bym tego oczekiwała, to może warto byłoby wspomnieć o tym jak jest w praktyce?

KOBIETA ponad rok temu

Witam!

Godna pochwały jest Twoja postawa wobec bliskiej Ci osoby - chęć pomocy i przede wszystkim zrozumienia co się z nią dzieje. Zrozumiałe są Twoje obawy co do jego samopoczucia i zachowania.
Sytuacja jest o tyle trudna, że spodziewacie się dziecka, które wymaga opieki zarówno z Twojej strony jak i męża. Proponowałabym, abyś porozmawiała z partnerem na temat wspólnej wizyty u psychoterapeuty. Pamiętaj jednak, że rozmowa, którą będziesz z nim przeprowadzać musi być bardzo rozważna i delikatna. Partner nie może po niej odczuć, że leczenie nie przynosi efektów, ponieważ wtedy zetkniecie się z kolejnym problemem, a mianowicie ze spadkiem motywacji do leczenia. Pamiętaj, że leczenie farmakologiczne, jak również psychoterapia jest procesem, który wymaga czasu. Nawet jeżeli jest poprawa, to zawsze należy być czujnym na stany regresu, które niestety mogą pojawić się podczas terapii.
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty