Jak sobie pomóc z wagą?
Przez okres kilku miesięcy byłem na lekach mirtazapinie oraz olanzapinie. Łącznie na nich przytyłem ponad 25 kg (mówię o wadze, kiedy leki już odstawiłem i odczekałem trochę by całkowicie zeszły z organizmu).
Od tej pory przeszedłem na dietę ketogenową (50-70g węglowodanów/d), dodałem dietę intermittent fasting (18/6) oraz ćwiczę intensywnie fizycznie. Waga faktycznie spadła, nabrałem trochę mięśni.
Pomimo tych diet (łącznie jadam 1300-1500 kcal/d nisko przetworzonych produktów) i ćwiczeń, nadal mam nadwagę (75kg przy 173cm wzrostu), dość spory brzuch i ogółem ciało widocznie otłuszczone.
Badałem do tej pory poziom trójglicerydów oraz krzywą cukrową (glukoza na czczo oraz po 2h) - w normie.
Mój lekarz twierdzi, że te 25kg to przypadek i nie ma związku z tymi lekami, inny lekarz zasugerował mi dietę i ćwiczenia (pomimo powyższego opisu).
Badania naukowe twierdzą, że te leki przyczyniają się do problemów w różnoraki sposób, m.in. poprzez zahamowanie termogenezy, czego leczyć się obecnie nie da. Poziom cukru również rozumiem wyklucza u mnie możliwość cukrzycy czy insulinooporności, a tym samym dostanie metforminy (która jest częstym połączeniem z olanzapiną na zachodzie w celu ograniczenia wpływu tego leku na wagę).
Pragnę zapytać czy jest jeszcze coś, co mogę zrobić aby sobie pomóc z wagą? Na pomoc lekarzy osobiście pewnie będę mógł dopiero liczyć, kiedy pokażę na papierze badanie wskazujące na problem, więc może powinienem zbadać jakiś parametr organizmu?
Dziękuję z góry za odpowiedź.
