Jak sobie radzić z napadami lęku?

Witam serdecznie! Aby się przedstawić chciałbym powiedzieć, że jestem 27-letnim mężczyzną, z wyższym wykształceniem, żonaty, mam roczne dziecko. Jestem przedsiębiorcą, z wykształcenia prawnikiem, działam jednak na rynku nieruchomości. Przepraszam za brak polskich liter i błędy ale pisze na tzw. Smartfonie. Jeśli chodzi o moje pytanie to chciałbym się dowiedzieć, czy moje objawy kwalifikują mnie do wizyty u psychiatry, psychologa czy może powinienem wziąć urlop. Zaczynając od najtrudniejszych do zniesienia, to mam wahania nastroju i lęki. Co jakiś czas wpadam w melancholię, tak głęboką że zaczynam płakać, po kryjomu, tak aby nikt nie spostrzegł. Najczęściej w samochodzie. Problem w tym, że muszę się zatrzymywać w drodze i mogę gdzieś zawinąć się na drzewie. Czasem kiedy zaczynam się bać, dostaję tak głębokiego ataku paniki, że nie mogę oddychać, zalewam się łzami. To takie uczucie jakby waliła się na Ciebie góra, a ja na czuję się bezradny.

Mam problemy ze snem, a kiedy śpię, śni mi się często śmierć najbliższych, że tracę wszystko. Ostatnio miałem sen, że byłem więźniem obozu koncentracyjnego. Do tego mamy małe dziecko, więc łatwo się domyślić, że nie chodzę wyspany. Są dni kiedy jestem optymistą, ale czuję głęboko w sercu, że ten mój humor jest niczym nieuzasadniony i nie znajduje poparcia w faktach. A bywają dni, kiedy czuje w sercu złość tak ogromną i nieufność i zrezygnowanie, ogromne. Najczęściej kończy się to straszną kłótnią z żoną. Szkoda mi jej, bo ją kocham. Ktoś może powiedzieć, że to normalne, że są lepsze i gorsze dni. Ale nie w ciągu jednego tygodnia czy nawet 3 dni. Poza tym pojawiają się u mnie myśli samobójcze, a to chyba kiepsko. Zaczynam bać się ponadto pracy, tracę umiejętność organizacji czasu. Ogólnie człowiek rozsypka. A powinienem być silny i dawać przykład.

W związku z tym że mój problem ma podłoże psychiczne dodam, że: 1. W rodzinie, dwaj dziadkowie alkoholicy, jeden popełnił samobójstwo. Mama moja ma ciężką nerwicę. 2. Miałem krótki okres dwubiegunowości kiedy miałem 16 lat. Kilkanaście wizyt u psychologa szkolnego i rodzinnego i zapomniałem o sprawie. 3. Mam opinię psychologa z tamtych lat. 4. Mam w historii kilka wydarzeń typu trauma. 5. Ostatnie dwa lata obfitowały u mnie w wydarzenia, które przypłaciłem dużym stresem. Np. ciąża żony była zagrożona, nagły poród przedwczesny. Kryzys na rynku pracy i rynku w ogóle, oblany egzamin na aplikację. Reasumując, proszę o info czy powinienem coś łykać, czy iść do lekarza, czy jest coś co mogę zrobić żeby uniknąć lekarza? Czy jest dla mnie nadzieja? Jeszcze jedna sprawa, od jakiegoś czasu zajmuję się projekcjami ekonomicznymi i na ich podstawie inwestuje na giełdzie. Okazuje się, że potrafię bardzo dobrze przewidywać zachowania rynków i nie tylko na podstawie ustalonych przeze mnie prawdopodobieństw i na ogół pesymistycznych scenariuszy. Boję się, bo zaczynam te scenariusze przekładać na inne aspekty otoczenia. Przepraszam, że tak po grafomańsku. Proszę o pomoc i pozdrawiam

MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Rozpoznanie nerwicy

Witam!

Opisane przez Pana dolegliwości mogą być spowodowane rozwojem zaburzeń lękowych czyli nerwicy. Wcześniejsze doświadczenia mogły mieć znaczący wpływ na Pana obecny stan psychiczny. W celu dokonania dokładnej diagnozy Pana problemu wskazana byłaby wizyta u specjalisty. Od Pana będzie zależało, do kogo Pan się zgłosi. Proponuję wizytę u lekarza psychiatry lub u psychoterapeuty. Lekarz będzie mógł przepisać Panu leki, które pomogą ustabilizować nastrój i zmniejszyć lęk. Niestety same leki nie rozwiążą problemów, które mogą być przyczyną obecnego stanu. Dlatego decydując się na leczenie farmakologiczne proszę wziąć pod uwagę także spotkania z psychologiem. Rozpoczęcie psychoterapii może być równie skuteczne jak leczenie farmakologiczne. Oczywiście efekty terapii zależą od wielu indywidualnych czynników, które mogą pojawić się w trakcie. Uczestnictwo w terapii pozwala rozwiązywać wewnętrzne konflikty i problemy oraz docierać do przyczyn powstawania zaburzenia. W trakcie terapii będzie Pan miał możliwość zmiany zaburzonych schematów myślenia oraz przekonań, a także szansę na wypracowanie efektywnych sposobów radzenia sobie z podobnymi problemami w przyszłości. Warto także stosować dodatkowe metody wspierające proces terapeutyczny, np. ćwiczenia relaksacyjne, jogę, tai chi czy taniec. W te działania mógłby Pan zaangażować swoją żonę. Wspólne radzenie sobie z tym problemem może pomóc jej zrozumieć, co się z Panem dzieje. Dla obojga będzie to także szansa do pracy nad komunikacją w związku, byście nie musieli się Państwo wzajemnie ranić. Wsparcie bliskich osób jest nieocenione w trakcie rozwiązywania psychicznych problemów. Dlatego warto, żeby porozmawiał Pan żoną i poprosił ją o pomoc. Jeśli trudno będzie Panu mówić o problemach, może Pan do niej napisać list i wyjaśnić swoje zachowanie oraz samopoczucie. Żona może otoczyć Pana troską i wsparciem w tym trudnym czasie pomagając Panu wracać do równowagi psychicznej.

Pozdrawiam

0

Szanowny Panie,

potrzebuje Pan dogłębnej psychoterapii u dobrego i doświadczonego psychologa. Proszę poszukać specjalisty w Pana miejscu zamieszkania.
Udzielam także konsultacji telefonicznych oraz pracuję przez Skype, jeżeli będzie czuł Pan taką potrzebę.

Pozdrawiam serdecznie!
Magdalena Nagrodzka
PSYCHOLOG KLINICZNY, PSYCHOTERAPEUTA, COACH
www.nagrodzkacoaching.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty