Jak uwolnić się od koszmarów sennych?
Witam, od listopada przyjmuję leki antydepresyjne, obecnie po niewielu zmianach jest to Velaxin 150 mg rano oraz Trittico 150 mg wieczorem. Mój stan jest ustabilizowany, można powiedzieć, że wróciłam do siebie przed chorobą. Obecna dawka Trittico pozwala mi spać całą noc, jednak moim problemem, który "prześladuje" mnie od samego początku to koszmary senne. Codziennie śnią mi się bardzo realistyczne, ale strasznie niepokojące, przykre sny np. wojna, podczas której uciekam przed bombardowaniem, ukrywam się, żeby przetrwać, muszę zabić innych ludzi, żyję w ciągłym strachu, bo ktoś mnie ciągle śledzi, czy nieustanne poczucie winy, bo pod wpływem alkoholu zabiłam człowieka na pasach i muszę z tym żyć, znów się ukrywać przed rodzicami ofiary i innymi, którzy mnie obwiniają - a to tylko dwa sny z setki, które mi się przyśniły. Czy jest jakaś możliwość, by się od tego uwolnić? Czy raczej dopóki biorę antydepresanty, muszę liczyć się z tym, że tak będzie? Bardzo dziękuję za odpowiedź, jestem już zmęczona tymi koszmarami.
