Jak wyleczyć się z długotrwałej infekcji?
Witam!
Mam dość nietypowy problem. Choruje już od 3 tygodni. Wszystko zaczęło się 3 stycznia okropnym bólem gardła, po kilku godzinach pojawił się katar. Kaszlu brak. W piątek katar powoli mijał, ale od tamtej pory bolą mnie okropnie zatoki. Najgorzej przy pochylaniu głowy. W poniedziałek znowu poszłam do lekarza. Ten stwierdził, że nic złego się nie dzieje. Kazał stosować naturalne sposoby krople do nosa. W niedziele czułam się dużo lepiej. A w poniedziałek wszystko od nowa się zaczęło. Okropny ból głowy. Następnego dnia katar, ból mięśni, potworne osłabienia, pocenie się( nie zdążam zmieniać pidżam) I kolejna wizyta u lekarza. Z racji tego, że mam zapelenie żołądka każdy lek przeciwzapalny odpada. Powoduje ból brzucha i wymioty. Wiec dostałam Gropronosin. O dziwno dobrze tolerowany przeze mnie. Od teamtej pory nie czuje się lepiej. Dzisiaj dodatkowo boli mnie gardło. Stosuje wszytko co możliwe i NIC. Przez ten cały bylam w domu. Wychodzilam tylko do lekarza. Teraz nawet z łóżka nie daje rady wstac. Dodam, ze nos mam zatkany. Leci przeźroczysta wydzielina, ale jak np. zrobie irygacje czy inhalacje to czasami pojawi się żółta wydzielina. Jestem załamana. Co to moze byc? Czemu tak dlugo trwa. Jeszcze nigdy nie bylam tak chora.
