Jak zadowolić partnerkę w łóżku?
Witam, mam 19 lat. Z dziewczyną jestem od ponad dwóch lat. 1. Już ponad rok temu zaczęliśmy współżyć, co na początku, i mi i mojej kobiecie, sprawiało to ogromną przyjemność... Uprawialiśmy seks prawie codziennie. Z czasem uznaliśmy razem, że zbyt często to robimy i uprawialiśmy seks raz na tydzień, raz na miesiąc. Kiedy robiliśmy to raz na miesiąc, moje podniecenie było tak silne, że stosunek trwał koło 10 minut, dziewczyna zawsze była w trakcie dochodzenia. Widziałem po niej, że ciągle było jej mało. Teraz nie kochamy się w ogóle. Czy powodem może być niezaspokojenie jej? Tłumaczy, że nie chce uprawiać seksu póki się uczy, bo boi się, że zajdzie w ciążę. 2. Zaakceptowałem jej zdanie, nie nalegam na stosunek dopochwowy, ale umówiliśmy się na petting.
Teraz tu pojawia się dziwny problem. Większość gry w pettingu rozgrywam ja, kiedy dziewczyna dojdzie natychmiast przestaje się mną zajmować (i tak mało zajmuje się podczas gry, bardziej skupia się na sobie). Tłumacząc się że boli ją głowa, chce chwilę odpocząć, po czym za chwilę kończą się nasze zabawy. Cały czas mówiła mi, że nie wie jak mi dogodzić, a ostatnio powiedziała w kłótni, że nie potrafię się za nią zabrać. Bo raz za szybko przechodzę do rzeczy, raz za długo to trwa, a nie raz chciałaby, żebym bym nachalny i męski. Czy to mój problem czy jej? Przecież ja nie jestem w stanie zgadnąć, kiedy czego ode mnie wymaga, skoro ona leży jak deska... To tylko takie tłumaczenie? Czy faktycznie robię coś źle? Proszę o rady, jak najlepiej podczas pettingu zaspokoić swoją partnerkę. Wspomnę, że całuję po szyi, piersiach, brzuszku i masuje intensywnie łechtaczkę zarówno językiem, jak i dłoniami/palcami. Pozdrawiam!