Witam serdecznie,
Dzieje się tak z wielu powodów,n.p.,gdy nauczono nas,że nie wypada wychodzić z własną inicjatywą,gdy takie próby zakończyły się kiedyś bolesną porażką,krytyką itp.Gdy więc któraś z takich sytuacji została utrwalona i uznana za obowiązującą prawdę,to dlatego,że nie było przestrzeni,czy też umiejętności,by jej zaprzeczyć i uznać za przypadkowy incydent.Z tego powodu zachęcam,by spróbowała Pani wspólnie z p-terapeutą podjąć "podróż poszukiwawczą"w przeszłość a potem,po nowym rozwiązaniu dawnych problemów stopniowo przemierzyć swoją drogę tę samą ścieżką,ale z innymi przekonaniami i w poczuciu zadowolenia ,własnej mocy.Służą takiej rekonstrukcji odpowiednie techniki terapeutyczne i pomoc drugiej osoby,która w tej drodze towarzyszy tak długo,jak jest to potrzebne.
Bardzo zachęcam i pozdrawiam.
ścieżką
Dzień dobry,
Opisuje Pani problem, który w moim mniemaniu wywodzi się z nadmiernej ambicji, która Panią tłamsi, w taki sposób, w jaki Pani sama to opisała: "Chcę osiągnąć bardzo dużo, ale coś mnie blokuje" - i w tym właśnie doszukiwałbym się źródła Pani problemu. Hipoteza ta budzić może Pani wątpliwość, bo prawdopodobnie w żaden sposób nie odczuwa Pani wyraźnych ambicji - zwykle bowiem osoby ambitne są rzutkie, aktywne, pomysłowe, itp., itd. Tak się jednak dzieje, gdy ambicje są na optymalnym poziomie i gdy są adekwatne do aktualnych możliwości danej osoby - wtedy ambicja jest swoistym motorem napędzającym do działania.
Jeżeli jednak dysponujemy zbyt wysokimi ambicjami, które dodatkowo niespecjalnie korelują z naszymi możliwościami, zamiast motywować - demotywują.
Mówiąc inaczej - jeśli nasze ambicje są zbyt wygórowane, odczuwamy "przez skórę", że nie jesteśmy w stanie ich zrealizować z sukcesem, a skoro nie - po co się w ogóle wysilać?
Skutkuje to właśnie biernością, brakiem aktywności, wzmożonym lękiem przed potencjalną porażką (m.in. w kontaktach z innymi ludźmi).
Podsumowując - problem z wiekiem raczej sam nie zniknie. Wydaje się, że zamiast czekać, lepiej o siebie zawalczyć (chociaż rozumiem, że może to być trudne, biorąc pod uwagę Pani ogólne zniechęcenie i niemoc). Dlatego też proponowałbym konsultację psychologiczną i terapię, dzięki której mogłaby Pani przyjrzeć się sobie, swoim ambicjom, motywacji oraz zaczęłaby Pani powoli poprawiać jakość Pani życia.
Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak uwierzyć w siebie i pokonać nieśmiałość? – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak
- Jak radzić sobie z nieśmiałością w młodym wieku? – odpowiada Mgr Tomasz Kościelny
- Nieśmiałość i blokada przy komunikacji – odpowiada Mgr Małgorzata Mont
- Jak pokonać nieśmiałość? – odpowiada Mgr Barbara Szalacha
- Senność i zaburzenia nastroju – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Nieśmiałość i zamknięcie się na kontakty z ludźmi – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Jak pokonać jego zazdrość? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Tkwię w poczuciu beznadziejności - czy to depresja? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Jak pomóc sobie z życiem i szukaniem pomocy? – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Nieśmiałość i niska samoocena – odpowiada mgr Anna Szabłowska
artykuły
Aktywuje zakrzepicę. Może skończyć się zatorem płuc
Flebolog prof. Łukasz Paluch podzielił się histori
Jesteśmy uzależnieni od Chin. Niedzielski, Czarnek i Szumowski mówią, co czeka nie tylko Polskę
Minister zdrowia Adam Niedzielski wziął udział w k
Kontrowersyjny odcinek "Młodych lekarzy" i przypadek odwodnionej starszej pani
"Tacy pacjenci blokują naszą poczekalnię" - powied