Jaki nowotwór ma mój dziadek?
Witam. Mój dziadek ma 72 lata, jest miesiąc po operacji wycięcia guza mózgu. Lekarze nie potrafią jednoznacznie stwierdzić, co mu dolega - czy jest to nowotwór złośliwy, pierwotny, czy jest to przerzut. Wyniki z markerów wyszły dobre, nie zauważono niepokojących zmian. Jedni lekarze stwierdzili, że to najprawdopodniej glejak, inni, że to przerzut z płuc. Przed operacją jedynym objawem był niedowład prawej nogi. W pierwsze dni po operacji dziadek miał kilka ataków padaczkowych, które na ten moment ustały. Dziadek poruszał się zarówno o kulach jak i na wózku, na ten moment porusza się o kulach. Ma coraz gorszy niedowład w prawej nodze. Dodatkowo miesiąc po operacji zaczął występować niedowład w prawej ręce. Od miesiąca bierze sterydy, które podnoszą mu poziom cukru, chociaż i tak ma cukrzycę, dlatego musi przyjmować dziennie 13 tabletek, musi brać też zastrzyki w brzuch. Co nas niepokoi, to opuchnięcie dziadka, przede wszystkim w prawej nodze z niedowładem. Nie wiemy, jaka jest przyczyna opuchnięcia, czy jest to spowodowane sterydami, czy brakiem ruchu kończyną. Nogi są opuchnięte cały czas, jednakże noga z niedowładem jest opuchnięta najmocniej. Dodatkowo dziadek częściej oddaje mocz i nawet w nocy musi kilka razy budzić się, aby skorzystać z toalety, co nie miało miejsca na taką skalę w pierwszych tygodniach po operacji. Jaka może być przyczyna ciągłego opuchnięcia nogi, co można doradzić w tej sytuacji? Z góry bardzo dziękuję za pomoc.