Wszystkie wymienione urządzenia poprzez badanie błon śluzowych wspomagają wczesne wykrywanie zmian zapalnych oraz nowotworowych jamy ustnej, ale nie dają 100% pewności. Ich działanie jest podobne, bazuje na użyciu spolaryzowanego, niebieskiego światła, które pozwala unaocznić zmiany niewidoczne „gołym okiem”. Oralitest oraz Velscope nie wymagają płukania ust preparatem, natomiast sonda Microlux tak (1% kwas octowy). Z pewnością warto wykonać tego typu badanie u stomatologa, ponieważ trwa krótko, jest nieinwazyjne, a może wykryć podejrzane obszary. Warto je traktować jako wstępną diagnostykę, szczególnie gdy znajdujemy się w grupie ryzyka nowotworów jamy ustnej (rodzinna historia choroby, palenie papierosów, alkohol, zła higiena jamy ustnej, choroby zębów i dziąseł, wiek po 50. r.ż.) oraz występują podejrzane objawy (np. niegojące się guzki lub owrzodzenia na błonie śluzowej policzka, dziąśle czy języku). Tym bardziej, że rak jamy ustnej daje bardzo późno objawy – często zbyt późno, by podjęte wtedy leczenie było skuteczne. Natomiast podstawą rozpoznania zmian potencjalnie rakowych nie jest wizyta u stomatologa (ta jest tylko pierwszym krokiem do diagnozy), lecz pobranie przez lekarza ogólnego wycinka oraz jego ocena histopatologiczna/biopsja. Jeśli mamy wątpliwości co do zmian można również wykonać USG szyi, TK głowy i szyi oraz pantomogram. Pacjent powinien również wykonywać tzw. samobadanie w domu, to znaczy kontrolować stan błon śluzowych i zwrócić uwagę na wszystko, co podejrzane, nietypowe. Zmianą przedrakową, która może rozwinąć się w raka płaskonabłonkowego jest tzw. leukoplakia, która objawia się powstaniem białych smug na śluzówkach jamy ustnej. Powstają one na skutek nieprawidłowego rogowacenia naskórka oraz zgrubienia jego warstwy kolczystej.
Pozdrawiamy,
stankowscybialach.pl
badzbystry.pl
