Kreda szkolna a wykończenie organizmu

Witam. Od 4 lat jadłam kredę szkolną. Nie mogłam się od niej powstrzymać i jadłam ją prawie codziennie. Kiedy poszłam do liceum przeżyłam koszmar. W każdej sali są białe tablice na pisaki. Nie było żadnej kredy. Nie jem już od 2 lat, czuję się naprawdę bardzo fatalnie. Moja psychika jest na skraju wytrzymałości. Mój organizm jest wycieńczony. Choruję praktycznie co tydzień. Ciągle ryczę niewiadomo z jakiego powodu. Nawet z głupich ocen mam jakieś dziwne myśli. Potem tylko łapie się za głowę, bo jak można ryczeć z powodu 3, którą mogę poprawić? Mam dziwne nastroje. Kiedyś nie miałam miesiączki przez 5 miesięcy. Mam 18 lat, okres dojrzewania mi mija. Przestałam rosnąć...jestem szczupła, jem regularnie. Nie jestem wegetarianką bo wiem że ograniczenia w jedzeniu to dla mnie bardzo zły pomysł. Dziwi mnie jedno...kiedy byłam w gimnazjum też się bardzo stresowalam ale ta kreda mi pomagała...wszystko było dobrze. Chorowałam raz na kilka miesięcy...a teraz jest ze mną naprawdę źle. Sama się zastanawiam czy studia dzienne to dobry pomysł dla mnie. Czuje się jakbym miała z 60 lat. Muszę coś z tym zrobić, bo się wykończę. Niestety nie wiem co...
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Pobyt na oddziale psychiatrycznym

redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty