Lęk przed ciążą - czy jest chorobą?
Witam. Mam 16 lat. Od ponad 9 miesięcy jestem w związku. Dodam, że to mój pierwszy "poważny" związek jak na ten wiek. Po pół roku, z moim chłopakiem zaczęliśmy uprawiać petting. Po pierwszej takiej "zabawie" przypomniało mi się jak czytałam gdzieś, ze od pettingu można zajść w ciążę. Usiadłam więc tego wieczoru przed komputerem i przeszukałam cały internet, z którego dowiedziałam się, że - tak, można. Wpadłam w tedy w ogromną panikę. Chłopak zapewniał mnie, że nie było kontaktu spermy, z moimi okolicami intymnymi. Ale ja przez 2 tygodnie chodziłam jak struta i bałam się, że do czegoś doszło. Wtedy po raz pierwszy zaczęły boleć mnie jajniki. Oczywiście weszłam w internet i studiowałam "objawy ciąży", do których zaliczają się bóle jajników, że niby zarodek zagnieżdża się w macicy, która się powiększa. Byłam załamana, ale po 2 tygodniuach regularnie dostałam okres, który trwał również normalnie 7 dni, jak zawsze. Lecz okres nie dał mi pewności, bo przeczytałam również, że nie każdy okres oznacza brak ciąży. Po 3 dni od okresu, zrobiłam test - wyszedł negatywnie. Lekko mnie to uspokoiło, postanowiliśmy też z chłopakiem, że żadnych "zabaw" w dni płodne. I tak też było. Ale ja przez cały miesiąc do następnego okresu oglądałam brzuch czy się nie powiększa, piersi. Bardzo bolały mnie jajniki. Wszyscy mówili, że dojrzewam, mama mówiła, że nieraz kobiety tak boleśnie przeżywają cykl. Jest, przyszedł kolejny okres, spóźniony jeden dzień. Trwał normalnie. Po nim po raz pierwszy pojawiły mi się lekkie brązowe upławy. Do tego doszedł straszy był żołądka. Ja oczywiście już panika - ciąża. Po czym seria badań, usg nerek, narządów rodnych, jamy brzusznej. Nic nie było. Na usg narządów akurat poszłam w 14 dniu cyklu i było widać jajeczka. To mnie nie uspokoiło. Upławy jakoś minęły. Nie uprawialiśmy pettingu w dni płodne, tylko w niepłodne. Równo tydzień później dostałam okres spóźniony 3 dni. Trwał również 7 dni. A ja wciąż myślę, że może coś jest nie tak, oglądam brzuch, piersi. Przed okresem miałam "wywalony brzuch" - mama mówi, że to normalne. Czasem pod wieczór też tak mam, ale to nie codziennie. Piersi nawet mi nie urosły przez te 3 miesiące. Czasem mi odbija i biję się lekko po brzuchu. Mój chłopak mówi, że wszystko sobie wkręcam. Czy to jest jakaś choroba, paniczy lęk przed ciążą? Dodam, że jestem dziewicą, nie uprawiam seksu. Proszę o odpowiedź, bo od 3 miesięcy zadręczam się tym.