Witam... nawet powierzchowna lektura Pani listu pozwala na stwierdzenie, że problemem nie jest "samotny Sylwester" tylko relacja w Pani związku z żonatym mężczyzną - fakt, że zgodziła się Pani na rolę "tej trzeciej". Takie zachowanie najczęściej ma podłoże wynikające z warunków życia w rodzinie, w której Pani wyrastała, w skomplikowanych relacjach między rodzicami. Podobno cierpienie uszlachetnia, ale nie znam nikogo, kto by je lubił. Proszę więc pozwolić sobie pomóc! Najlepiej zatelefonować do działu informacji regionalnego oddziału NFZ i dowiedzieć się, gdzie, najbliżej Pani miejsca zamieszkania ,może Pani skorzystać z pomocy psychoterapeuty. Najlepiej w Poradni Leczenia Nerwic, gdzie również będzie Pani skonsultowana przez lekarza psychiatrę (to niezbędne!). Można też uzyskać niezbędną pomoc w Poradni Zdrowia Psychicznego zatrudniającej psychoterapeutę. Więc: - w NFZ proszę pytać o poradnię leczenia nerwic, a gdyby była daleko to o najbliższą poradnię zdrowia psychicznego z psychoterapeutą. Proszę przełamać strach i wstyd i "zapukać" po pomoc. Proszę zaufać - pomogą.Wszędzie przecież pracują udzie z tej samej co Pani gliny. Zrozumieją. Pomogą.Pozdrawiam
Witam Panią
Najlepiej byłoby zapytać JEGO wprost czy się pojawi, zadzwonić, porozmawiać, pisze Pani o sporym lęku oraz o tym że męczy się Pani wątpliwościami, pytaniami, złudzeniami.
Anna Suligowska
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
