Mam objawy depresji, czy może mój organizm jest osłabiony przez pasożyty?
Mam 23 lata, od trzech lat leczę się na pasożyty, tzn. lamblie i glistę. Na początku lekarze nie wiedzieli co mi jest. Leczyli mnie mnie na nerwicę, dopiero później okazało się, że mam pasożyty. Robiłam badania, okazało się, że już się wyleczyłam, ale ciągle wsłuchuję się w swoje ciało. Boli mnie głowa, gdy tylko gdzieś wyjdę zaraz chcę wracać. Dodam tylko, że gdy jestem zajęta intensywnie objawy ustępują. Najgorzej jest wtedy, gdy mam położyć się do łóżka. Myśli chodzą mi po głowie, nie mogę zasnąć. Mam małe dziecko, które bardzo często budzi się w nocy. Ciągle jestem rozdrażniona, wszystko mnie denerwuje - czy to są objawy depresji, czy może mój organizm jest osłabiony przez pasożyty?