Mam problem z impotencją i odczuwaniem przyjemności po psychotropach. Co robić?
Mam 24 lata. Przez 12 dni zażywałem R*** 1 mg na dobę. Minęło już 3 miesiące od odstawienia R***, a ja czuję się jakbym w ogóle nie miał zainteresowania kobietami. Po prostu słabe libido. Robiłem badania na prolaktynę - 9.87 ng/ml, więc w normie, robiłem badania na tarczycę, wyniki też były w normie. Denerwuje mnie, jak przede mną siedzi kobieta i ma obfity biust prawie na wierzchu, a ja nie czuję do niej pociągu w sensie fizycznym, tylko tak jakby w sensie psychicznym. Dziś byłem nad jeziorem, mnóstwo ładnych dziewczyn, a ja nic. Pojawia się u mnie wzwód poranny, ale nie zawsze, podczas masturbacji nie ma wytrysku albo jest całkiem słaby. Nie ruszają mnie nawet filmy erotyczne ani porno. Straciłem chęci do życia, stałem się nerwowy. Bardzo słabo przeżywam orgazm. Po tym R*** nie odczuwam nawet radości zmęczenia, smutku, po prostu nic nie odczuwam. Zupełnie bez sensu, tak jakby mnie ktoś wyjałowił z uczuć. Nie mam motywacji, żeby wyjść do znajomych lub się czegoś pouczyć czy coś poczytać. Praktycznie jedyne co robię w wolnym czasie, to czytam, kiedy miną skutki R*** i kiedy wróci moje libido. R*** blokuje receptory w sposób silny - 5HT2 - D2 alfa 1, w sposób słabszy H1 alfa 2. Czy te zmiany są jeszcze odwracalne? Wiem, że to wszystko zasługa R***. Zanim zastosowałem R*** byłem pełny życia i energii oraz vigoru. Potrafiłem się masturbować co kilka dni albo częściej ;) Zależy pózniej od sytuacji. Podobały mi się dziewczyny, dobrze się czułem w ich towarzystwie. Teraz jest odwrotnie. Orgazm podczas masturbacji przeżywam mało intensywnie. Czy to da się jeszcze odwrócić? Czy to się samo odwróci, tylko trzeba na to czasu? Czy trzeba użyć środków farmaceutycznych? Proszę o odpowiedź, z góry dziękuję.