Marihuana: skutki palenia
Jakiś ponad rok temu będąc w Holandii spróbowałem marihuany i źle na mnie zareagowała. Czułem się okropnie, miałem gonitwę myśli, nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Po prostu stwierdziłem, że więcej tego nie ruszę. Jednak wcześniej będąc w Czechach próbowałem i zadziałała na mnie super. Teraz po roku czasu jestem czysty. Nigdy nie brałem innych narkotyków, tylko maryśka. Tylko, że po tak długim czasie, nawet nic nie biorąc te objawy wróciły. Nie mogę nadążyć z myślami, czuję, że za chwilę zemdleję, boję się wszystkiego, mam słowotok, mówię od rzeczy, boję się, że za chwilę coś się stanie. Pocę się, jestem blady i mam przyspieszoną akcję serca. To jest okropne. Trwa to tylko chwilę, ale później o tym cały czas myślę. Jak sobie z tym radzić? Proszę o pomoc.