Nadmierna senność, drażliwość. Czy mam nerwicę?
Nie jestem tego pewna, ale ostatnio mam dziwne objawy. Od dawna coś było nie tak, jednakże teraz się nasiliło. Z drugiej strony, na lekarza jeszcze jakoś zdecydować się nie potrafię. Bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi, łatwo się denerwuję, wpadam w płacz. Jestem zła, zamykam się. Czasami napadają mnie silne duszności. Ale zawsze tłumaczyłam je astmą. Gdy się zdenerwuję, kłuje mnie w sercu, aczkolwiek nie tak strasznie często. Jestem całkiem rozkojarzona. Nigdy nie miałam problemu z koncentracją, a teraz? Na niczym nie mogę się skupić. Nie wiem, czy to ważne, ale często dopada mnie uczucie bezsilności, że też do niczego się nie nadaję, że jestem niepotrzebna. Że może warto byłoby zasnąć i nigdy więcej się nie obudzić. Do tego okropnie się trzęsę... Pocą mi się dłonie. Ciągle śpię. Zdarza się, że nawet 15 h dziennie. Choć czytałam, że właśnie bezsenność jest objawem nerwicy.