Proszę skorzystać z pomocy psychologa- bo badaniu i wywiadzie, będzie mógł postawić diagnozę i zaproponować leczenie. Może warto także porozmawiać z zaufanym księdzem?
Witam. Proszę jak najszybciej skonsultować się z psychologiem, psychoanalitykiem, psychiatrą. Zapewne potrzebuje Pani bratniej duszy, kogoś komu mogłaby Pani zaufać i otwarcie pomówić o swoich myślach, uczuciach, potrzebach. Jeśli wierzy Pani w Boga, to przecież Bóg jest dobry i miłosierny, on nie oczekuje od człowieka cierpienia. On chce, że człowiek był szczęśliwy. Myśli, które powstają w Pani głowie produkuje Pani, a nie Bóg. To Pani wybiera swoje myśli, z psychologiem omówi Pani, jakie są ich przyczyny, jakie wydarzenia w Pani życiu spowodowały, że myśli Pani w taki a nie inny sposób. Proszę często wychodzić z domu, spotykać się ze znajomymi, jak najwięcej z nimi rozmawiać, otwierać się przed ludźmi. Powodzenia
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Natrętne myśli o braku miłości do chłopaka – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Natrętne myśli i zły nawyk – odpowiada Lek. Paweł Baljon
- Natrętne myśli o oszukiwaniu partnera – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Natrętne myśli dotyczące wydarzeń z przeszłości – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Co znaczą te natrętne myśli na temat mojego zdrowia? – odpowiada Mgr Alicja Maria Jankowska
- Niska samoocena a zawroty głowy – odpowiada Mgr Agata Dusza
- Co znaczą moje natrętne myśli i brak sensu życia? – odpowiada Mgr Anna Szyda
- Czy to mogą być oznaki nerwicy lękowej? – odpowiada Mgr Marek Lisowski
- Czy te myśli są spowodowane przez nerwicę? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Natrętne myśli dotyczące homoseksualizmu – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
artykuły
Traktujmy psychosomatyków poważnie
Materiał prasowy: Prószyński Media Fragment książ
"Człowiek nie wierzy, że z tego wyjdzie" - pacjentka opowiada o mgle mózgowej i walce z long COVID
- Zaczęłam wszystko zapominać, nie mogłam sobi
Naga stanęła przed partnerem dopiero po rekonstrukcji piersi. Czuła się okaleczona
Lęk pojawia się wtedy, gdy trzeba spojrzeć w lustr