Nieustępująca grzybica penisa
Witam, mam 21 lat i od 2 lat mam grzybicę penisa, której nie mogę się pozbyć. Dowiedziałem się o tym, kiedy zaraziłem moją dziewczynę, a jej ginekolog zdiagnozował jej grzybicę - ona szybko się wyleczyła. Byłem u 4 różnych lekarzy, wszyscy diagnozowali grzybicę (pomimo tego na wymazie z cewki nic nie wyszło). Miałem w sumie około 7 kuracji różnymi tabletkami i maściami, wszystkie po 2 tygodnie. Objawy zazwyczaj ustępowały podczas brania kuracji a później wracały po 2-3 dniach. Ostatnio byłem u nowego lekarza przepisał mi maść P***, tabletki F***, kwas bromowy do okładów i zalecił niejedzenie słodyczy. Podczas kuracji penis wyglądał normalnie ale codziennie czułem swędzenie w cewce, trochę bardziej intensywne niż zwykle. Kuracja się skończyła a objawy wróciły. Czy lekarz nie powinien zastosować dłuższej kuracji? Czy możliwe jest, że grzyby uodporniły się na leki? Jakie są moje szanse żeby się w końcu wyleczyć? Co mogę zrobić dodatkowo przy następnej kuracji żeby skutki były lepsze? Moje objawy: -swędzenie w cewce -złuszczający się naskórek -nieprzyjemny zapach -siny żołądź -brak czucia przy stosunku (wręcz odczuwanie nieprzyjemności) -czerwone plamki na żołędziu -nadwrażliwość penisa. Dodam, że jest to dla mnie bardzo krępująca sytuacja, ponieważ jestem młodym człowiekiem, który chciałby móc w miarę normalnie funkcjonować w kontaktach z płcią przeciwną, co w mojej sytuacji jest niemożliwe. Bardzo proszę o pomoc.