O czym może świadczyć uczucie nieregularnego pulsowania w żyłach po ablacji?
Witam , jestem miesiąc po rzekomo udanej ablacji zaburzeń pojedyńczych komorowych , holter 24h ekg wykazał że zaburzeń już nie ma , wysiłkowe EKG też wyszło dobrze , mam stwierdzone hashimoto (tsh 3,6 aktualnie , nie biore hormonów) ciśnienie mam w normie (stwierdzone nadciśnienie pierwotne - biore coprestarium 10 10) , puls też w normie , to co mnie niepokoi to co jakiś czas momentalne uczucie mocniejszego nieregularnego pulsowania w żyłach (jakby sie krew gotowała w nich) na całym ciele w różnych miejscach , do tego czasami mam uczucie jakbym chodził po gąbce , jakbym zatapiał sie w podłoże stopami? rzadziej mnie przechodzą gorące prądy od głowy na dół ciała.
Neurologicznie (tomografia głowy) bylem badany jest okej , laryngologicznie do poprawki zabieg septoplastyki jedynie lecz reszta okej , wyniki krwi w normie wszystko.
Ktoś jest w stanie pomóc / nakierować?
Pozdrawiam