O czym świadczy stale podwyższoną amylaza we krwi?
Od kilku lat (wcześniej nie badałam) mam stale podwyższoną amylazę we krwi (o ok. 100-300), okresowo także amylazę w moczu (o ok. 200) i lipazę (o ok. 10). Towarzyszą mi niiezbyt silne bóle nadbrzusza i w lewym boku. Gastroskopia, usg - bez zmian. W badaniu EUS trzustka o budowie niejednorodnej, trzy pasma zwłoknień, brak ogniskowych. Podobno wszystko w granicach normy. Czy świadczy to o PZT?