Odczuwanie cierpienia i żalu

Też nie odczuwam uczuć,tzn odczuwam teylko zle- cierpienie, wrogosc, żal, poczucie krzywdy, obrzzenia sobą..zaczęło się 5lat temu-nie wiem czy po leku czy mój organizm miał dosc stresu, potem cale 5 lat jezdzenia po klinikach, profesorach, zazywalam ok 50 roznych psychotropow i bylo ciagle gorzej...to jest niekonczoca sie trauma...co dziwne tak raz na pol roku mam przeblysk prawdziwej tozsam., ale trwa on gora sekunde - jednak orgaizm jakby wskakiwal w swoje miejsce - jest na to jakas terapia?
KOBIETA, 32 LAT ponad rok temu

Witaj,
jest to niewątpliwie zaburzenie wymagające pomocy psychoterapeuty,który pomoże Ci w zrozumieniu i uporaniu się z tego rodzaju dysocjacją.Mam wrażenie,że ta negacja ,jaką podtrzymujesz w sobie mimo wielu form pomocy z zewnątrz jest próbą odreagowania wcześniejszych doświadczeń /np.braku pomocy w chwilach,gdy ona była potrzebna szczególnie/. Jest też swoistą regresją ,podobną do zachowania małego dziecka,które z racji swojej niedojrzałości jest zależne a równocześnie czuje się niedostatecznie zrozumiane i zaopiekowane.
Musisz ten problem przepracować z psychoterapeutą.Inaczej grozi Ci uzależnienie od leków i dalsza niemożnośc odcięcia się od cierpienia.
Pozdrawiam serdecznie

0

Witam,
w takich stanach, zawsze psychoterapia jest bardzo zalecana, obok farmakoterapii. Psychoterapia pomaga zrozumieć źródła, tzw. czynniki spustowe nastrojów (czyli to co je wyzwala) i lepiej sobie z nimi radzić. Trudno jest mi dokonać konkretnej diagnozy problemu, po tak dość ogólnej informacji, czy była Pani u wielu rożnych specjalistów, czy spotyka się Pani raczej z jednym lekarzem? Czasami zdarza się, że do momentu postawienia właściwej diagnozy mija nieco czasu, proces diagnozy jest dość złożony, zależny od diagnosty, ale także i w dużej mierze od wiadomości od osoby diagnozowanej i bardzo proszę nie traktować tego jako zarzut, bo w ludzkiej naturze leży to, że w cierpieniu bardziej skupiamy się na udrękach i ciężko jest nam przypomnieć sobie lepsze momenty życia, itp., tak to już jest tak pracuje nasz mózg. Rzecz jasna jest jeszcze jeden aspekt w leczeniu w ogóle, a w szczególności leczeniu psychologicznym i psychiatrycznym, bardzo ważna jest relacja terapeutyczna, i niejednokrotnie się zdarza, ze zanim pacjent znajdzie tego odpowiedniego dla siebie lekarza czy psychologa, któremu może zaufać, odwiedzi kilku specjalistów. Nie wiem czy słusznie, ale w Pani tonie wyczułam nieco zniecierpliwienia i być może nawet irytacji, na to, ze musiała Pani odwiedzić wielu specjalistów i poddać się rożnym typom leczenia, które jak dotychczas dla Pani nie przyniosły oczekiwanego skutku. To zrozumiałe. Mogę dodać tylko, że samo dobranie właściwego leczenia farmakologicznego może nieco trwać i wymagać kilku prób. W Pani sytuacji zaleciłabym, zastanowienie się nad tym, który z lekarzy z którymi miała Pani do czynienia, wzbudził najwięcej Pani zaufania i ponownie udać się do niego. Może Pani także spróbować udać się do innego lekarza. Ale także, gorąco zachęcałabym do wizyty u psychoterapeuty, czasami właśnie psychoterapeuta może pomóc przy takich problemach w leczeniu. Poza tym z całą pewnością zachęcałabym podjęcie psychoterapii, tak jak napisałam na samym wstępie pomoże ona zrozumieć swoje emocje i radzić sobie z traumą bycia nimi dręczoną przez tak wiele lat. W razie wątpliwości czy dodatkowych pytań może się Pani ze mną kontaktować mailowo bądź telefonicznie. Pozdrawiam.

0

Może warto skorzystać z jakiejś formy terapii grupowej? Jest to bardziej intensywna praca, w której informacje zwrotne dostaje się nie tylko od terapeuty, ale także od członków grupy. Dodatkowo akceptacja i wsparcie innych w grupie maja także działanie lecznicze, podobnie jak modelowanie przez członków grupy prozdrowotnych zachowań. Są turnusy wyjazdowe w sanatoriach a także Oddziały Dzienne (pobyt dzienny, od 8-15) oferujące ten typ terapii, a także grupy ambulatoryjne spotykające się raz lub kilka razy w tygodniu.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty