PCOS, torbiel i antykoncepcja - jak to jest?
Witam. Mam PCOS. Mam podwyższony poziom testosteronu i prolaktyny, nadwagę, hirsutyzm. Kilka lat temu miałam torbiel na jajniku, ale po lekach antykoncepcyjnych się wchłonęła. Teraz również mam torbiel, ale pani ginekolog powiedział mi, że to ta torbiel nie reaguje na leczenie hormonalne, bo to jakiś inny rodzaj. W prawdzie z każdą wizytą jest coraz mniejsza, ale zmniejsza się bardzo wolno. Na razie wg pani ginekolog nie trzeba z nią nic robić tzn. usuwać, bo nie jest duża, trzeba ją tylko obserwować. Nie odczuwam żadnych dolegliwości w związku z torbielą. Jednak zastanawiam się czy jak chciałabym zajść w ciąże to będę musiała ją usunąć? Czy nie będzie ona przeszkadzać podczas ciąży? Mam także innego rodzaju pytanie. Pani ginekolog zleciła mi badanie poziomu testosteronu. Wyszło z niego, że poziom jej za duży, ale pani ginekolog powiedziała tylko, że przy PCOS należało się tego spodziewać i nie dała nic, aby ten poziom zmniejszył się. Biorę leki antykoncepcyjne, czy one obniżają poziom testosteronu? Choruję także na nerwicę. Czy fakt podwyższonego testosteronu można powiązać z moją nerwicą? Czy istnieje taka zależność? Czy jest możliwość, że jeśli zmniejszy się poziom testosteronu objawy nerwicowe się zmniejszą? Czy przez ten testosteron właśnie jestem ciągle zła i wybuchowa?