Pobyt w szpitalu psychiatrycznym
Witam! Mam pytanie odnośnie szpitala psychiatrycznego. Dostałam tam kilkakrotnie skierowanie, ale moi rodzice nie wyrazili na to zgody. Czy tam naprawdę jest tak tragicznie? Jestem w bardzo złym stanie. Cierpię na ciężką depresję oraz bulimię, a do tego towarzyszą mi różnego rodzaju urojenia i omamy. Chciałabym wyzdrowieć, lecz nie kontroluję w ogóle swoich zachowań i myśli. Mam poczucie, że ktoś po prostu jest wewnątrz mnie i mną steruje. Mam zapewnioną opiekę ze strony rodziny - rodziców i rodzeństwa, ale wiem, że to nic nie daje.
Czy to możliwe, że pobyt w szpitalu psychiatrycznym jest jedynym wyjściem? Mam 15 lat, więc trafiłabym na oddział młodzieżowy. Tam może nie jest aż tak źle? Mam za sobą pobyt w ośrodku Od Nowa w Bielsku Białej, lecz niestety tylko kilkudniowy, ponieważ psychiatra stwierdził, że przebywanie w grupie nie jest jeszcze dla mnie. Zalecił korzystanie z życia, aktywną formę spędzania wolnego czasu itd. Do wszystkiego się stosuję, ale powtarzam, że nic mi nie pomaga. Jak już mówiłam, mój stan jest bardzo ciężki. Występują oczywiście ciągle myśli samobójcze. Do niedawna nie miałam odwagi, żeby się samookaleczyć. Teraz nie mogłabym tego nie zrobić, ponieważ czuję potrzebę ukarania, zadania sobie bólu fizycznego, ponieważ nie boli on tak jak ból psychiczny, próbuję przez to zobaczyć także, gdzie jest rzeczywistość... Bardzo proszę o odpowiedź.