Podejrzenie schizofrenii u 20-latki

Witam od kiedy pamiętam robie wszystko kilka razy żeby nic zlego sie nie stalo myslalam ze to nerwica natrectw ale od ponad roku mam mysli ze zrobilam cos strasznego bardzo boje sie ze strace mojego narzeczonego i mam mysli ze co chwile go zdradzam w glowie roja mi sie sytuacje ktore moj mozg przyswaja ze sie wydarzyly a tak naprawde nigdy nie mialy miejsca iz caly dzien pilnowal mnie narzeczony a ja nadal mysle ze cos zlego sie stalo czy to moze byc schizofrenia?
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Witam,
Z tego co Pani napisała wynika, że "od kiedy pamięta" Pani świat jest dla Pani niebezpiecznym miejscem. Do lęków dołączyły teraz lęki o narzeczonego - że straci go Pani lub zdradzając doprowadzi do tego, że sam odejdzie. Pisze Pani, że narzeczony "pilnował Panią".

Ten lęk z czegoś wynika - i nie koniecznie jest to choroba.
Czasem zdarza się ludziom, że gdy przejdą jakieś trudne sytuacje (trudne dla nich, a nie wg. jakiejś ogólnej zasady trudności) to tracą zaufanie do świata. Wówczas pojawia się lęk - bo przecież może znowu stać się wszystko...

W każdym razie - jak Pani zauważyła - trudno jest Pani poradzić samej sobie z tym.
Nawet te pytanie o schizofrenię należy do pytań "straszących". Może Pani już teraz się zamartwia, co to będzie jak Pani zachoruje.
Gdy uzna Pani, że nie jest chora na tą chorobę to lęk podsunie Pani inne zagrożenie.

Jak wyobraża sobie Pani swoją przyszłość? a wspólną Waszą przyszłość? Nadal w lęku?

Proszę zadbać o siebie, narzeczonego, wasz związek i pójść do psychoterapeuty. Porozmawiać z nim o swoich myślach i na pewno wspólnie ustalicie co dalej robić, aby mogła znowu Pani zaufać sobie i innym.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.
Artur Brzeziński

0

Witam, poziom Pani lęku i jego zakres są wyraźnie podwyższone i niepokojące, proszę udać się do psychologa klinicznego w celu zdiagnozowania co Pani tak naprawdę dolega oraz do psychoterapeuty i/lub lekarza psychiatry w celu rozpoczęcia leczenia. Dobra diagnoza i odpowiednie do niej leczenie w ciągu kilku miesięcy powinny przynieść poprawę Pani stanu psychicznego. Proszę dać sobie szansę,po co się tak męczyć sama ze sobą? Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty