Chroniczny stres powoduje napięcie. Z napięciem tym możemy sobie radzić na różne sposoby - to nasze strategie radzenia sobie ze strsem. Jeżeli nasze możliwości przeciwdziałania stresorom (czyli temu, co powoduje napięcie) oraz umiejętności przeciwdziałania ich skutkom (czyli najprościej - umiejętność relaksacji, rozluźniania się, uspokajania, rozwiązywania problemów) są niewystarczające - wtedy napięcie ujawnia się w niekontrolowany sposób, w nieoczekiwanych momentach. Może być tak, że poziom stresu jest dla Pani zbyt wysoki, przez co pojawiają się u Pani objawy nerwicowe. Napisała Pani o "lekkiej depresji". To jedno. Natomiast lęki, to być może kolejny objaw niekontrolowanego i nieprzepracowanego napięcia. Często jest tak, że przeżywając dużo (i duże) trudności nasz mózg niejako "nastawia się" na wyszukiwanie kolejnych trudności. Taki automatyczny research powoduje kolejny wzrost napięcia, lęki, obniżony nastrój, trudności z koncentracją itd. Polecam, aby zajęła się Pani tym, nad czym myśli. I dlaczego właśnie o tym w taki sposób myśli. Być może w Pani przypadku ma miejsce właśnie taki samonapędzający się mechanizm. W takich momentach doradzam skupić się na pozytywnych doświadczeniach, które stanowią jawne zaprzeczenie Pani lęków,
Z drugiej strony Pani myśli są głównie nastawione na relację z partnerem. Może to wynikać z tego, że Wasz związek wchodzi powoli w kolejny etap rozwoju. Wtedy analizuje się pewne informacje, doświadczenia, odczucia. W takim wypadku ważne jest, aby nie pozostawiała Pani pytań bez odpowiedzi, bo właśnie retoryczne pytania tworzą najwięcej stresu. Skoro zadaje sobie Pani jakieś pytania - polecam na nie i analizować co Pani mówi, że właśnie taka jest odpowiedź.
Polecam udać się do psychologa, z którym wspólnie popracujecie nad efektywnymi metodami radzenia sobie ze stresem oraz omówicie Pani bieżące obawy. Powodzenia!
