Problem ze stanem moich włosów
Mam 35 lat i mój problem dotyczy stanu włosów. Od dawna są słabe, łamią się na całej długości, nie mogę ich zapuścić. Raczej nie wypadają nadmiernie, ale są szalenie kruche, wszędzie są nich białe kropki, świadczące o tym, że tam włos się złamie. Mam niedomogę lutealną. Teraz wiem, że mam ją od kilku lat, tylko do niedawna objawiała się poplamianiem na kilka dni przed okresem a moja lekarka to bagatelizowała. Od około roku pogorszyło się, zaczęłam krwawić od połowy cyklu. Od 3 miesięcy mam przepisaną luteinę, przestałam krwawić i plamić, przestałam mieć nerwicę i depresję razem wzięte. Owulację mam co miesiąc, więc estrogeny chyba są ok, nie badałam ich jeszcze. Czy stan moich włosów może być związany z niskim progesteronem? I czy po jakimś czasie przyjmowania luteiny może ulec to poprawie?