Problemy z nosem i gardłem u 30-latka
Witam.
Proszę o poradę ponieważ nie wiem już co robić. Od połowy listopada zmagam się.. no właśnie nie wiem z czym.
Zaczęło się od czegoś na wzór przeziębienia (zatkany nos ale bez kataru, kaszel, temperatura 37-38 i olbrzymie pocenie się - tak intensywne, że koszulkę mogłem dosłownie wykręcić), odwiedziłem lekarza. Zalecenia: dużo wody, leżenie, paracetamol. Kilka dni w domu i niby pomogło. Po dwóch kolejnych dniach nawrót wszystkiego. Lekarz zapisał antybiotyk na 3 dni (macromax). Nic nie pomogło, lekarz zapisał kolejny antybiotyk Bioracef. W trakcie pojawiły się inne objawy: ból głowy, ból szczęki w okolicy ucha (promieniujący z ucha lub do ucha - trudno stwierdzić), uczucie ciśnienia w nosie, spływająca wydzielina z nosa po gardła. Dostałem skierowanie do Laryngologa. Laryngolog stwierdził zapalenie zatok. Zapisał ACC, nasometin, clatra oraz płukanie nosa (które wykonywałem już od kilku dni z własnej inicjatywy). Po jednym dniu zażywania leków od laryngologa wydzielina z nosa spływała w taki obfity sposób do gardła, że zacząłem mieć problem z przełykaniem. Nazajutrz pojawił się ogromny ból gardła,problem z przełykaniem oraz gorączka. Odwiedziłem lekarza (prywatnie - do własnego nie moglem się dostać). Lekarz stwierdził, że mam anginę, zalecił
zachowanie dotychczasowego leczenia laryngologicznego oraz zapisał kolejny antybiotyk - Clindamycin - mip 300g, płukanie gardła Glimbaxem oraz 4-5 dni odpoczynku. Zanim przyjąłem pierwszą dawkę antybiotyku zrobiłem badania: morfologia z rozmazem, crp, ob, tsh oraz wymaz gardła. Po kilku dniach w domu ból gardła ustapily, poty też się ustąpiły (ból głowy, uczucie ciśnienia w nosie, uderzenia gorąca zostały). Teraz jestem w trakcie zarzywania ósmy dzień Clindamycin. Cały czas kontynuuje zalecenia laryngologa. Dwa dni temu pojawiły się kolejne objawy - ból przy kości policzkowej (zwłaszcza wieczorem), stany podgoraczkowe oraz ciągłe utrzymują sie nieprzerwane uczucie zatkanego gardła i spływająca wydzielina z nosa do gardła. Odwiedziłem wczoraj swojego lekarza ponieważ odebrałem badania. Wyniki to:
- wymaz z gardła - haemophilus influenzae (liczne). OB - 15mm (norma to mniej niż 15mm). CRP 10, mg/l (norma to mniej niż 5). Morfologia w normie. Lekarz stwierdził, że trudno wymaz, który wykonałem jest bezużyteczny ponieważ został wykonany bez posiewu. Zalecił nadal zażywać Clindamycin oraz Clatra. Przepisał kolejną butelkę nasometin, kazał wymienić ACC na Erdomed oraz zażywać dodatkowo Eurespal i dalej się tym leczyć. Proszę o jakąś podpowiedź co mogę zrobić. Cała sytuacja toczy się już trzeci miesiąc. Bóle głowy niekiedy są tak intensywne, że nie jestem w stanie mówić (głównie przy skroni, kości policzkowej i kości ciemieniowej). Wczoraj pojawily się zawroty głowy i uczucie jakby ktoś mi odciął zasilanie (miękkie nogi, zamroczenie). Do tego znowu pojawił się ból gardła. Jeżeli jest ktokolwiek, kto jest w stanie mi coś doradzić to bardzo o to proszę. Dodam jeszcze, że dwa lata temu leczyłem się na zapalenie jelit. Udało mi się wyleczyć, ale od tamtej pory zacząłem bardzo łatwo łapać różne infekcje gardła i nosa.
Badanie hormonów tarczycy
Badanie krwi
Laryngologia
Angina
Kaszel
Ból głowy
Nieżyt nosa
Zapalenie gardła
Zapalenie zatok
Zawroty głowy
Płukanie zatok
Rozmaz krwi obwodowej
Gorączka
Przeziębienie
Katar
Interna
Medycyna rodzinna
CRP
Antybiotykoterapia
Leczenie laryngologiczne
Uderzenia gorąca
Problemy z przełykaniem
Ból gardła
Ból kości
Gardło
Ucho
Nos
Noga