Przedłużający się okres - czy przyczyną może być nadżerka?
Witam, w środę (12 dni temu) wydawało mi się, że dostałam okresu. Wydawało mi się, gdyż to było plamienie, ale z racji objawów, jak zwykle przy okresie, uznałam to za pierwszy dzień i po 8-miesięcznej przerwie zaczęłam przyjmować tabletki anty - te same co wcześniej. Dodać muszę, że miesiączka spóźniła się o parę dni (dostałam w 34. dniu, przez ostatnie 3 cykle dostawałam w okolicach 24-25 dnia). Krwawienie nadal trwa i zastanawiam się, czym to jest spowodowane. Ciążę (chyba?) wykluczam, bo uważaliśmy, zawsze było zabezpieczenie i nie było wpadki. W tamtym czasie uprawiałam seks w 5. i 8. dniu, później dopiero w 19. dniu cyklu, a biorąc pod uwagę przesunięcie okresu - nie wypadało to w dni płodne. Czy jest to plamienie/krwanienie spowodowane przez tabletki? A może ma to związek z nadżerką, której przez najbliższy czas nie mogę wypalić z powodu częstych wyjazdów (ustalone z lekarzem)? Ostatnio miałam też zapalenie pochwy - spowodowane prawdopodobnie przez rzęsistkowicę (zero typowych objawów - lekarz tak stwierdził, cały czas czekam na wyniki laboratoryjne), brałam tabletki dopochwowe, a z T***** wstrzymałam się. Czy to wina zapalenia? W końcu wyczytałam na forum, że w przypadku uprawiania seksu w czasie (końcówka) miesiączki krwawienie może się przedłużyć. Bardzo proszę o odpowiedź, bo przez najbliższe 2 miesiące nie mogę iść do lekarza (za chwilę wyjeżdżam i wracam w maju).