Refluks u niemowlaka - jak mu pomóc?
Witam, mój synek ma 5 miesięcy, niemal od urodzenia były z nim problemy, bo płakał po jedzeniu. Karmiłam piersią i od 4 tygodnia życia dokarmiałam mlekiem modyfikowanym, bo słabo przybierał na wadze. Po wprowadzeniu mieszanki synek zaczął pięknie przybierać. Mimo to bardzo dużo płakał. Zrobiliśmy wiele badań, wszystkie wyniki były prawidłowe. Dziecko nie ma też alergii pokarmowej, nie ulewa. Z czasem dziecko zaczęło krzyczeć podczas jedzenia, przerywało karmienie i nie mogło dalej kontynuować. W konsekwencji przestało przybierać na wadze. Zauważyliśmy, że mleko mu się cofa, bo nawet 2 godziny po jedzeniu zdarzało się, że pojawiało się mleczko w buzi. W końcu jak synek miał 3,5 miesiąca trafiliśmy do gastrologa, który stwierdził, że to refluks żołądkowo-przełykowy. Zagęszczam też mleko, nie karmię już piersią, bo synek krztusił się rzadkim mlekiem i z czasem sam przestał ssać pierś. Z jedzeniem nastąpiła zdecydowana poprawa, synek z tygodnia na tydzień je więcej. Natomiast w ciągu dnia dużo płacze. Częściowo przyczyną jest ząbkowanie, ale mam też wrażenie, że boli go brzuszek. Po jedzeniu nie płacze, ale stęka i bardzo napina brzuch. Między karmieniami nie ma twardego brzucha, ale często płacze i podkurcza nóżki. Zaczyna też już siadać, ale zdarza się, że po chwili siedzenia zaczyna płakać, pręży się i robi się czerwony na buzi. Czy te objawy są związane z refluksem, czy może być jakaś inna przyczyna? Zastanawiam się też, kiedy to powinno ustąpić i czy mogę dziecku jakoś pomóc, bo bardzo się męczy.