Czy sącząca się rana po ukąszeniu kleszcza oznacza, że jakaś część kleszcza mogła zostać pod skórą?
Witam, mam 19 lat.
Ponad rok temu zostałam ukąszona przez kleszcza w okolicy kolana. Po pewnym czasie zrobiło mi się na skórze czerwone, swędzące zgrubienie i zaczęło się sączyć. Zgłosiłam się do lekarza pierwszego kontaktu, on skierował mnie do lekarza chorób zakaźnych. Po badaniu krwi boreliozy nie stwierdzono. Leczona byłam antybiotykową maścią. Rana znikała, goiła się i za parę dni powracała wciąż się sącząc. Jakiś miesiąc temu lekarz zakończył leczenie, uznał, że rana jest wygojona. Została tylko blizna. Dziś mija ponad miesiąc po zakończeniu leczenia, a miejsce po ranie zaczęło swędzieć, zrobiło się czerwone, twarde pod skórą i znowu się sączy. Nie wiem co mam z tym dalej robić - czy może być to jakaś inna choroba? Czy może to jest borelioza? A może w miejscu ukąszenia zostało coś od kleszcza i ogranizm z tym walczy?
Proszę o poradę i z góry dziękuję.