Witam,
Samookaleczenia najczęściej są sposobem radzenia sobie z emocjami. Jest to sposób na redukowanie napięcia powstającego przy okazji odczuwanych stanów.
Często osoby samookaleczające się opisują stan po zrobieniu sobie krzywdy jako "spuszczenie powietrza". Napięcie uchodzi, co powoduje spadek emocji a na ich miejscu pojawia się ulga. Niestety ulga trwa krótko gdyż na jej miejsce zaraz wskakuje poczucie winy i lęk, które znowu powodują narastanie napięcia.
Myślę, że córce potrzebne jest wsparcie. Oczywiste jest, że nie będzie o tym mówić od razu gdyż często najpierw potrzebujemy zbudować zaufanie do kogoś po to, aby móc dzielić się najtrudniejszymi dla nas sprawami.
Myślę, że ważne jest to, aby córka wiedziała, że psychoterapeuta do którego się uda za Państwa pośrednictwem jest dla niej. Terapia ma być czymś co ma jej pomóc zrozumieć siebie, a nie zaradzić żeby w końcu "przestała stwarzać problemy" - warto aby jej to uświadomić. Myślę, że w tej sytuacji to co może zadziałać to trwała pomoc psychoterapeutyczna oraz dużo cierpliwości zarówno ze strony terapeuty jak i Państwa. To co Pan może zrobić to okazać jak największe zrozumienie dla córki (choć rozumiem, że to może być trudne ze względu na niepokój o jej stan zdrowia). Pokazać jej jak bardzo jest dla Pana ważna, jak bardzo chciałby Pan zrozumieć skąd bierze się jej zachowanie i jak w pełni Pan ją akceptuje (można to powiedzieć choćby tak prostymi słowami) - po to aby zacząć budować silniejszy pomost między nią a Panem.
Pozdrawiam,
Anna Mochnaczewska
Dzień dobry,
Proszę znaleźć w swojej okolicy psychoterapeutę, który zajmuje się terapią rodzinną (systemową) i udać się na konsultacje/leczenie.
Taka forma pomocy bardziej dostępna jest w ofercie prywatnej, niż na NFZ.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Co drugi Polak odczuwa stres w pracy. Czy państ
„Szczęście to zdolność wykorzystywania tego, co zo
Weronika Nawara jest pielęgniarką. Zna ten świat "
