Schizofrenia czy opętanie?
Mój mąż widzi od ponad roku głowę jakiegoś "człowieka", który namawia go do popełnienia samobójstwa i podpowiada mu jak to zrobić. Mówi mu, że go nikt nie potrzebuje, że jest niepotrzebny i lepiej żeby ze sobą skończył. Wmawia mu, że mam kochanka i chcę z nim być, a on stoi na przeszkodzie. Zdarza się, że mówi głosem nie należącym do niego i robi rzeczy, których nigdy by nie zrobił mój mąż. Bardzo źle reaguje na wodę święconą. Po pokropieniu go twierdzi, że pali go całe ciało i nawet chce mnie w tym momencie uderzyć, co jest do niego niepodobne, bo jest spokojnym człowiekiem. Psychiatra szprycował go psychotropami, które nic nie dawały, psycholog stwierdził, że nie jest w stanie mu pomóc, nawet ksiądz egzorcysta wykonał egzorcyzmy i też nic nie pomogło. Nie wiem gdzie się udać i jak mu pomóc, bo już dłużej nie mogę patrzyć jak się z tym męczy. Danuta