Stan podgorączkowy i podwyższone limfocyty
Witam. Jestem 42-letnią kobietą i mam pytanie. Po przebudzeniu rannym trochę zaczęło boleć mnie gardło. Po kilku godzinach nagle zesłabłam, po zmierzeniu temperatury okazało się, że mam stan podgorączkowy 37,5°C. Przez cały dzień piłam tylko herbatę z malin i wodę z cytryną, gdyż byłam sama w domu i nie miałam leków przeciw gorączce. Dopiero wieczorem, po powrocie z pracy, mąż zakupił i podał mi aspirynę, ale ona mi nie pomagała, nawet w zbiciu temperatury. Gorączka cały czas utrzymywała się na poziomie 37,5°C. Strasznie się pociłam. Zrobiłam badanie, wykonałam prywatnie morfologię z rozmazem i wynik to podniesione limfocyty. Czy to świadczy, że mam infekcję wirusową? Jeżeli tak, to dlaczego nie pomogła mi aspiryna? Za odpowiedź będę bardzo wdzięczna i z góry dziękuję.