Szkodliwość leków psychotropowych
Witam serdecznie! Mam kilka pytań co do szkodliwości leków. Leki biorę od dość dawna, zacząłem dużo wcześniej niż powinno się zacząć najwcześniej (zacząłem w wieku około 13 lat), obecnie mam 18. Nigdy podczas brania leków jakoś szczególnie nie odczuwałem skutków ubocznych, nawet na początku brania, kiedy jest to normalne. Zawsze jakoś mój organizm dobrze je tolerował. Teraz biorę preparat escitalopramu i to pierwszy lek, po którym zacząłem czuć obniżenie moich lęków, ale nie o to mi chodzi, więc przejdę do rzeczy. 1. Słyszałem, że tego typu lek jest jednym z najmniejszą ilością i nasileniem skutków ubocznych lekiem. Czy to oznacza też, że także szkodzi mniej od innych leków? 2. Czy leki takie jak preparaty escitalopramu czy wenlafaksyny po dłuższym czasie brania ich, np. po 2, 3, 4 lub więcej latach, mogą spowodować jakieś trwałe uszkodzenia na zdrowiu, jak na przykład trwałe pogorszenie pamięci, koncentracji, uszkodzenie układu nerwowego? (Chodzi mi głównie o te dwa leki - one nie są chyba szczególnie mocne?) 3. No i właśnie - jeśli nie odczuwam skutków ubocznych brania tych leków, czy to oznacza, że tak jakby są one przeze mnie dobrze tolerowane i nie powinny mi zaszkodzić nawet po dłuższym okresie brania, czy po dłuższym czasie zacznę odczuwać, że je brałem poprzez swój stan zdrowia? Z góry ogromnie dziękuję za pomoc i jednocześnie przepraszam, że aż tyle pytań, ale pomyślałem, że można już wkleić tych kilka pytań tu, razem, niż opisywać je po kolei osobno w kolejnych wątkach... Pozdrawiam