Trzepotanie rączkami, nadpobudliwość i płaczliwość u 17-miesięcznego dziecka

Witam,

jestem mamą 17 miesiecznego maluszka u którego podejrzewam autyzm... w ciąży miałam cukrzycę ciążową ale byłam pod stałą opieką i ciągle miałam cukier ok. Wystarczyła dieta jak mały miał ok 3 mc zdiagnozowano mu napięcie mieśniowe i był ćwiczony vojta ok 3 mc, w 6 mc raczkował, w 12 mc chodził. Fizycznie jest bardzo sprawny, przesypiał ładnie całe noce nie miał żadnych kolek, był miłym bobaskiem rozwijał się zupełnie prawidłowo do roku uśmiechał się i był b. wesoły.

Potem ze względu na prace zawodową ok 4 mc był bardzo zaniedbany, była z nim babcia nikt go niczego nie uczył nie pokazywał, jadł o ustalonych porach a nie wtedy gdy był głodny, cały dzień spędzał przed telewizorem, nie poświęcano mu prawie wcale uwagi. Mały nie lubił się przytulać, być noszony na rękach, myślałam że to przez napięcie mięśniowe nie płakał, ale widać było że mu to nie sprawia radości. Odkąd zaczął raczkować stał się bardzo ciekawski, baliśmy się o jego rozwój fizyczny, dlatego pozwalaliśmy mu wszędzie wchodzić nie znał słowa nie, od jakichś 2 tyg. zaczęliśmy poświęcać mu bardzo dużo czasu (mam nadzieje że nie jest za poźno). Widzimy sporą poprawe w jego zachowaniu. Co nas niepokoi: nie jest pomysłowy, ma swoje ulubione zabawy, trudno namówić go na coś innego, gdy stanie spacerówka to zaraz płacze, ale jak ruszy to od razu się uspokaja, płacze w sklepach, trzepie rączkami ale nie przed oczyma ale po boku. Gdy odczuwa jakieś emocje czasami stanie na palcach np. przy stole, jak się o niego opiera nie mówi nic nawet mama czasami sylabizuje, nie ustoi w miejscu wszędzie go pełno nie usiedzi minuty chyba że sie go czymś zainteresuje, jak go puścimy to zaraz ucieka, obejrzy się ale ucieka. Nie zna strachu i nie potrafi wyczuć niebezpieczeństwa, nie używa paluszka do wskazywania tylko wyciąga ręke nie pokazuje postaci na obrazku, bawi się w podobny sposób ale nie jest to jedna i ta sama zabawa. 

Z rzeczy pozytywnych: bardzo ładnie śpi w nocy 11h w dzien ok 3 h z tym nie ma problemu, ogląda się na dzieci na ludzi ale jak ktoś podejdzie to płacze robi papa (nauczyliśmy go w ciągu tygodnia, nikt mu wcześniej tego nie pokazał). Daje cześć, pione, buziaka, rozumie polecenia, proste np. daj mamie, tacie przynieś książkę itp. bardzo lubi jak mu czytam bajki, reaguje na swoje imie jak np. jedzie w wózku i go nie zawołamy to się sam odwraca i sprawdza czy jesteśmy tańczy przy muzyce, ostatnio już się daje nosić na rękach, jest radosny jak sie, bawimy w akuku i w gonito albo gdzie jest mama to się śmieje jak mu pokazałam 2 razy jak zamykać mikrofalę.  Gdy ja mam zamknąć, to go wołam on przychodzi podnoszę go i ja zamykam, to pojął w mig ale musiałam na obrazku pokazać :( zatem czy typowe objawy autyzmu jak trzepotanie rączkami, nadpobudliwość, płaczliwość itp. wystarcza by zdiagnozować tę straszną chorobe?

KOBIETA ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Szanowna Pani,

trzepotanie rączkami, nadpobudliwość i płaczliwość nie są podstawowymi cechami, na podstawie których możnaby zdiagnozować autyzm. Głównym objawem jest brak zainteresowania światem zewnętrznym i uciekanie w swój własny, brak zainteresowania rodzicami, brak potrzeby nawiązywania z nimi kontaktu. Problem zatem jest nie tyle w tym, czy dziecko pokazuje misia na obrazku, ale w tym, czy jest zainteresowane historyjką, czy słucha, czy patrzy na obrazek i próbuje zrozumieć o czym mowa. Druga sprawa to brak mowy, który jest głównym objawem autyzmu, jednak w przypadku, gdy dziecko nie próbuje rekompensować tego w inny sposób. Dla przykładu: Jeżeli dziecko wskazuje rączką jakiś przedmiot i chciałoby coś powiedzieć, ale nie może, złości się, denerwuje, to raczej nie wskazuje to na autyzm. Trzecia grupa objawów dotyczy fiksacji na jakiejś czynności, na zabawie, na stereotypowych zachowaniach, o czym Pani nie wspomina.

Problemu na pewno nie należy bagatelizować, ale trzeba tez wziąć pod uwagę, że dziecko mogło przez te 4 miesiące przeżyć szok - na długie godziny zniknęła mama (dziecko inaczej odczuwa czas niż człowiek dorosły), nikt sie nim nie interesował, nie zachęcał do zabawy. W znacznym stopniu mogło to wpłynąć na stan rozwoju Pani synka. Najlepiej mógłby to ocenić psycholog poprzez obserwację dziecka, dlatego do takiej wizyty gorąco Panią namawiam. Diagnoza autyzmu jest trudna i powinna być postawiona na podstawie przynajmniej kilku spotkań z dzieckiem (nie może być postawiona wyłącznie na podstawie objawów, o które Pani pyta w ostatnim zdaniu listu). To, co według Pani jest niepokojące może być cechą prawidłowo rozwijającego się dziecka (i vice versa), dlatego proszę być dobrej myśli i zdecydować się na osobistą konsultację z psychologiem dziecięcym.

Serdecznie Panią pozdrawiam!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty