Brak postępów w rozwoju dziecka
Obserwuję u znajomych chlopczyka 18 miesięcznego. Wiem, że jest jeszcze malutki, ale jego zachowanie nie wydaje mi się odpowiednie dla wieku. Powiem tak, od roczku nie widzę w nim postępów. Nie reaguje na wołanie (nawet rodziców) po imieniu. Bawi się sam, najchętniej byle czym, np. butelki z kosmetykami, z zabawek tylko klockami. Nie mówi nawet mama, tata, baba, jest jakby niemy i głuchy. Na pewno słyszy, żywo reaguje na reklamy w telewizji, powiedziałabym ogląda je obsesyjnie. Nie prosi o picie ani o jedzenie, zaczyna płakać i rodzice domyślają się, że czegoś chce. Nie pokazuje części ciała ani na ludziach, ani na obrazkach. Kiedy przerywa mu się jakąś jego czynność, bardzo się denerwuje i histerycznie płacze. Nie bawi się w a kuku, czy podobne zabawy, czasem robi pa pa. Śmieje się tylko przy zabawach takich jak podrzucanie, albo takie ,,kotłowanie,, go. Jest bardzo zwinny, wspina się na meble, półki. Boję się cokolwiek powiedzieć znajomym, czasem delikatnie coś napomykam, ale oni tłumaczą, że jest nerwowy, że jak się zabawi nie słyszy, że jest malutki i nie musi jeszcze mówić. Sama niedawno miałam małe dziecko i widzę, że to nie tak. Sama nie wiem co o tym myśleć, może to rzeczywiście za wcześnie na takie obawy, ale jakoś mi ten malutki leży na serduszku.