Ukąszenie owada - czy powinnam wykonać ponowne badanie?
Zostałam ukąszona przez jakiegoś owada. Nie był to kleszcz, plamka powiększała się i w okresie 3 tygodni powstał rumień, który zajął 2/4 łydki. Zgłosiłam się do dermatologa, który stwierdził, że podejrzewa rumień boreliozy, ponieważ wyjeżdżałam na 2 tygodnie, zaproponował zrobienie badania na przeciwciała IgG oraz IgM. Było to po 3 tygodniach od ukąszenia. Czytałam w internecie, że to badanie najwcześniej powinno być wykonane po miesiącu od ukąszenia, lecz zastosowałam się do poleceń lekarza. Po powrocie odebrałam wynik, który był ujemny, lecz rumień cały czas się powiększał i zajął 3/4 łydki. Lekarz pytał mnie o różne dolegliwości, które w moim wieku są częstym objawem i które wcześniej odczuwałam, zastosował leczenie, przez 3 tygodnie brałam 2 razy dziennie U*** 100 mg. Rumień znikł po tygodniu przyjmowania leku. Po 3 tygodniach, gdy zgłosiłam się do kontroli, lekarz stwierdził, że na pewno jestem wyleczona i nie ma potrzeby wykonywania badań, gdyż pierwszy wynik był ujemny. Lekarz powiedział: jeśli pani ma dużo pieniędzy i chce, to proszę zrobić sobie badanie na własny koszt. Po miesiącu od zakończenia leczenia wystąpił u mnie stan zapalny oczu, objawy podobne jak w opisie boreliozy, lecz również mogły być skutkiem długiego stosowania leku przy zespole suchego oka. Byłam u okulisty zastosował leczenie, lecz nie podał przyczyny zapalenia. Nie wiem, czy powinnam zrobić badanie na boreliozę i jakie to powinno być badanie?