Utrata dziecka w późnym okresie ciąży - co było przyczyną i czy można było temu zapobiec?
Witam serdecznie! W lutym miałam termin porodu... Według mojego lekarza prowadzącego miałam już tylko oczekiwać narodzin mojego Synka, który rzekomo miał ważyć ponad 3 kg. Któregoś dnia przestałam czuć ruchy maluszka, więc automatycznie pojechałam na izbę przyjęć do szpitala...okazało się, że mój Synek już nie ma tętna... Poród został wywołany drogami natury. Maluszek ważył niecałe 2 kg. Wyraziliśmy zgodę na sekcję zwłok i oto wynik: "Obraz dojrzałego łożyska z cechami nierównomiernego dojrzewania - różna wielkość kosmyków, a niektóre obrzękniete. Błony płodowe pogrubiałe, zwłókniane z komórkami limfoidalnymi - obraz przebytego stanu zapalnego. Pępowina czteronaczyniowa - 2 żyły i 2 tętnice (wada rozwojowa bez wpływu na rozwój płodu), wszystkie naczynia krwionośne znacznie poszerzone, co wskazuje na utrudniony przepływ krwi. Ciężar łożyska i zmiany histologiczne odpowiadają ciąży 31-32 Hbd". Co mogło być przyczyną takiego zdarzenia? Czy nie można było wcześniej wykryć, że coś jest nie tak i tego leczyć? Bardzo proszę o odpowiedź!