Utrata kontroli - czy to już alkoholizm?
Witam serdecznie! W moim życiu alkohol był od zawsze. Wielokrotnie wprowadzałam się w stan upojenia i jak na kobietę potrafiłam wypić naprawdę dużo alkoholu. Ostatnimi czasy zaczęłam się nad tym zastanawiać. Zaczęło się od sytuacji, gdy z imprez pozostawała mi jedynie olbrzymia luka w pamięci. Zastanawiam się czy jestem alkoholikiem. Czy powinnam całkowicie odłożyć alkohol? Potrafię wypić piwko i iść grzecznie spać, potrafię nie spożywać alkoholu przez miesiąc, ale kiedy idę na imprezę (w sumie wiem, że to głupie, ale zakładam, że popiję tak, by się kontrolować) kończy się zawsze tak samo. Piję do upadłego i nic nie pamiętam z dnia poprzedniego. Ostatnio zaczęło mi się zdarzać, że gdy wstaję po tak ciężkim dniu (napewno jeszcze z procentami we krwi) sięgam po kieliszek :( i tak "impreza" przedłuża się do drugiego dnia. Nie potrafię tego zrozumieć i nie wiem czy to alkoholizm.
Ostatnio postanowiłam całkowicie odstawić alkohol na jakiś czas. Nie piłam kilka miesięcy i w sumie nie myślałam bardzo o tym. Byłam nawet na imprezie i nie wzięłam nawet kropli alkoholu. Kolejna impreza: postanowiłam wypić, ale nie upić się do upadłego... i nie potrafię :( znów luka w pamięci, nie wiem co robiłam i jak znalazłam się w swoim łóżku :( Nie umiem tego kontrolować, nie wiem kiedy odstawić kieliszek. Czy to alkoholizm?? Przecież potrafię wypić piwko, dwa piwka i skończyć. Ale zdarzają się też sytuacje, gdy wypijam litr wódki na imprezie i na drugi dzień nic z tego nie pamiętam.