Witam!
Nie każdy człowiek codziennie pije piwo i nie każdy co sobotę musi pić ze znajomymi. Regularne picie alkoholu, w tym piwa, przez długi czas może w efekcie doprowadzić do problemów zdrowotnych oraz uzależnienia. Każdy ma inną tolerancję na alkohol i w różnym czasie może popaść w nałóg. Jednak jeśli mąż nie potrafi poradzić sobie bez codzinnej porcji alkoholu i odmówić kolegom sobotniego spotkania przy wódce, to ma problem. Tłumaczenie, że każdy tak robi może być dla niego wytłumaczeniem się przed samym sobą. Jest to także sposób na uśpienie Pani czujności i uspokojenie Pani. To myślenie w stylu: skoro każdy tak robi, to ja nie robię niczego, co mogłoby być negatywne i źle na mnie wpływać. Warto sprawdzić, czy mąż jest w stanie nie pić i jak zachowuje się, kiedy nie spożywa przez jakiś czas alkoholu, tzn. czy jest nerwowy, agresywny, apatyczny, wycofany, szuka sposobów, by móc się napić, ukrywa alkohol przed Panią, kłamie, itp. Warto również sprawdzić, czy mąż ma kontrolę nad piciem, tzn. czy idąc z kolegami "na wódkę" upija się do nieprzytomności, czy wypija np. 2-3 kieliszki i rezygnuje z dalszego picia. Brak kontroli nad piciem jest również niepokojącym sygnałem. Pani może skorzystać z pomocy grup wsparcia dla kobiet z podobnymi problemami, dzięki czemu będzie Pani mogła rozmawiać o swoich trudnościach i szukać nowych rozwiązań. Męża natomiast warto zachęcać do utrzymywania abstynencji i edukować, jakie skutki niesie ze sobą codzinne spożywanie alkoholu. Jeśli nie będzie Pani widziała poprawy w zachowaniu męża, warto zachęcić go do skorzystania z pomocy terapeuty uzależnień.
Pozdrawiam