U dziecka powstał nawyk z którym trzeba walczyć. Jeżeli nie zostanie to wyeliminowane teraz, na pewno dziecko będzie trzymało palec w buzi także jak będą rosły zęby stałe. Niezbędna jest konsultacja ortodonty w celu oceny obecnego stanu uzębienia.

Witam. Nie od dziś wiadomo, że zakazany owoc smakuje najlepiej. Przez swoje starania, np. smarowanie palców czymś gorzkim, bandażowanie ręki, zakładanie rękawiczek na noc, czy ciągłe upominanie dziecka, może Pani wzmocnić tylko ten nawyk. Doświadczenia wielu pokoleń rodziców i specjalistów zdają się wskazywać, że jeżeli pojawia się ssanie kciuka, to musi ono towarzyszyć dziecku przez cały właściwy mu czas, to jest zwykle do czwartego, piątego, a czasem szóstego roku życia.Pierwsze wyraźne nasilenie ssania występuje między szóstym a ósmym miesiącem życia. O ile nie zaczynamy z tym nawykiem gwałtownie walczyć, to później zainteresowanie kciukiem faluje, by osiągnąć kolejny szczyt w wieku osiemnastu miesięcy. W okolicach drugich urodzin obyczaj ten znowu traci na znaczeniu. W tym czasie wyraźnie można zaobserwować związek między ssaniem palca a zmęczeniem, głodem, smutkiem czy nudą. Daje to rodzicom lub opiekunom możliwość unikania lub ograniczania sytuacji, które prowadzą do intensywnego ssania kciuka. Można przesunąć porę spania czy jedzenia, zwrócić większą uwagę na dziecko, zaproponować ciekawe zajęcie, czy po prostu przytulić malucha lub podsunąć pluszaka do głaskania. Niestety zęby stałe u dziecka ssącego palec mogą się na stałe wykrzywić. Może dojść także do nieprawidłowości w budowie wnętrza jamy ustnej. Większe ryzyko skrzywienia pojawia się u dzieci, które ssą palce energicznie. Ze swojego doświadczenia wiem, że walka z paluszkiem w buzi jest prawie zawsze skazana na przegraną ( ja przegrałam i córka musiała nosić aparat ). Lepiej chyba jest pogodzić się z faktem niż narażać dziecko na niepotrzebny stres. Proszę również skontaktować się z ortodontą, który da jakieś rady jak z takim dzieckiem postępować. Pozdrawiam Krystyna Pikała

Sytuacja, którą Pani opisuje najprawdopodobniej doprowadza do powstania wady zgryzu zwaną zgryzem otwartym, czyli pomiędzy górnymi a dolnymi zębami powstaje szpara. Zęby są zbyt wychylone do przodu. Jeśli nawyk ten nie zostanie wcześnie wyeliminowany może doprowadzić do innych powikłań- np zwężenia szczęki i oczywiście podobnej sytuacji w uzębieniu stałym.

Proszę się postarać odzwyczaić dziecko od tego nawyku. Utrwalony nawyk ssania palca może doprowadzić do wady zgryzu w uzębieniu stałym. Można spróbować zawinąć palec chusteczką lub posmarować gorzkim lakierem, który można kupić w aptece. Powodzenia

Na takie nawyki warto zwrócić uwagę jak najwcześniej. Zarówno ssanie kciuka, zbyt długie używanie smoczka lub butelek dla niemowląt może prowadzić do wad zgryzu. Nawet jeśli mleczaki wypadną, to dziecko może kontynuować nawyk przy posiadaniu stałego uzębienia. Jest to tym bardziej ważne, że prosty zgryz to nie tylko kwestia estetyki, ale również prawidłowego funkcjonowania całego układu żucia. Wszelkie zaniedbania w tym zakresie w dzieciństwie odbiją się na zdrowiu malucha, gdy dorośnie.

Pozdrawiamy,
stankowscybialach.pl
badzbystry.pl