Wtórna depresja?
Jestem przed 30, a moje życie to pasmo porażek. Wiem, że nic dobrego już mnie nie spotka, choć tak naprawdę nic złego się nie stało. Wydaje mi się, że zawsze miałam naturę depresyjną. Kiedyś się już podjęłam leczenia depresji... było to ok. 7 lat temu i po ok. roku wyszłam z tego. Znów chciało mi się żyć... a teraz nic mi się nie chce. Nie mam na nic siły, wszystko mnie męczy, nic nie interesuje, unikam ludzi... najchętniej zniknęłabym z tego świata... ale i tego mi się nie chce.
Całe dnie spędzam na nicnierobieniu... nie mam na nic siły, jestem ciągle bardzo senna i ciągle głodna. Totalna beznadzieja... czuję, że znowu mam depresję - czuję się tak od prawie roku :( 7 lat temu pomogła mi fluoksetyna, może i teraz mi pomoże? Zrobiłam sobie właśnie Test Becka i wyszło mi 36 pkt... chyba za dużo, prawda? Czy ja przez całe życie będę sie zmagać z depresją? Mam tego dość... Mam siebie dość i wszystkiego, co nazywa się życiem! Pomóżcie! ;((((((