Zaburzenia erekcji i oddawania moczu - dlaczego?
Witam! Jestem młodym 27-letnim mężczyzną i mam poważny problem. Kilka lat temu podczas mojego pobytu za granicą, zacząłem mieć problemy z oddawaniem moczu, parcie było gwałtowne, ale nie mogłem się wypróżnić do końca. Później, gdy zacząłem nowy związek, zauważyłem też, że mam problemy z erekcją, co się mi wcześniej nigdy nie zdarzało. Mogłem doprowadzić do wzwodu tylko sam poprzez stymulację prącia, jest on jednak nietrwały. Odczuwam też spadek libido. Co więcej, mam zaburzenia równowagi, drgania nóg, często jest mi także zimno w stopy. Zasięgałem porady u wielu lekarzy m.in. seksuologa, urologa, endokrynologa czy neurologa. Badania nie wykazały nic poważniejszego, robiłem nawet rezonans głowy, aby wykluczyć stwardnienie rozsiane. W końcu po rezonansie kręgosłupa okazało się, że mam przepuklinę międzykręgową na odcinku krzyżowym i luźny jeden z kręgów, co podrażniało rdzeń kręgowy. Przeszedłem operację, która miała wszystko uregulować. Było to kilka miesięcy temu,a jedyne co się poprawiło to może to ,że trochę ustały drgania nóg. Nie odczuwam jednak poprawy jeśli chodzi o pęcherz oraz zaburzenia erekcji i bardzo mnie to frustruje. Wczoraj byłem jeszcze u endokrynologa, robiłem badania hormonalne, wyszło z nich, że mam za wysoki poziom prolaktyny, wiec dostałem tabletki na jego obniżenie, jednak endokrynolog stwierdził, że mój problem musi mieć jakieś głębsze podłoże, może właśnie neurologiczne. Jestem w kropce, bo nie wiem już jakie jeszcze badania mogę zrobić i co w ogóle zrobić, aby w końcu dojść przyczyny moich problemów. Słyszałem o badaniu drożności żył i prącia urządzeniem 'Doppler', ale nie wiem do końca czy w moim przypadku byłoby ono wskazane. Proszę o jakaś poradę i komentarz. Dziękuję.